W ostatnich tygodniach o ekipie z Kalisza mówiło się wiele, a szczególnie w kontekście ogromnych problemów kadrowych. Trener Monika Cholewa ubolewała, że "nie ma kim grać", a o jakichkolwiek zmianach w trakcie spotkań może pomarzyć, ze względu na bardzo krótką ławkę. Zawodniczki Energa Szczypiorno przegrały wszystkie sześć spotkań, ale nie zwiesiły głów i w starciu z Piotrcovią Piotrków Trybunalski szły po niespodziankę.
Warto dodać, że szczypiornistki Horatiu Pascy jeszcze do niedawna znajdowały się w podobnej sytuacji. Przypomnijmy, że Piotrcovia rozpoczęła sezon od czterech porażek z rzędu i po raz pierwszy zapunktowała w meczu z Sośnicą Gliwice.
- Ostatnie trzy sezony spędziłam w Piotrkowie Trybunalskim, dobrze znam wszystkie zawodniczki, ponieważ doszło do niewielu zmian w kadrze. Dzięki temu mogłam coś podpowiedzieć trenerce i mam nadzieję, że te wskazówki pomogą nam w meczu - mówiła przed pierwszym gwizdkiem obrotowa Energa Szczypiorno Kalisz, Tatjana Trbović.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym
Pierwsza połowa miała bardzo wyrównany przebieg, z niewielkim wskazaniem na kaliszanki (6:5 w 14'). W tym czasie najskuteczniejsze były Tatjana Trbović i Wiktoria Gliwińska. Gospodynie rozkręcały się w ataku, ale chwilę później doskakiwała do nich Piotrcovia i musiały budować przewagę od nowa.
W końcówce drugiego kwadransa odskoczyły faworytkom na trzy bramki po trafieniu Digdem Hosgor, która kluczową rolę odegrała po zmianie stron. Piotrkowianki złapały kontakt, ale ostatnie słowo należało do Mileny Kaczmarek.
W drugiej połowie, po kolejnym celnym rzucie Tatjany Trbović, dystans wzrósł już do czterech bramek. I wtedy swoją serię rozpoczęła Piotrcovia, która w trzy minuty doprowadziła do wyrównania. Rozrzucała się Silvie Polaskova, a między słupkami dobrze spisywała się Karolina Sarnecka.
Od tego momentu oglądaliśmy w Kaliszu zaciętą wymianę ciosów - na tablicy wyników widniało albo jednobramkowe prowadzenie miejscowych, albo remis. Podopieczne Moniki Cholewy poczuły, że mogą w końcu zapunktować (23:22 w 51'), ale w końcówce spotkania nie radziły sobie ze szczelną obroną rywalek i Karoliną Sarnecką. Tym samym drugie zwycięstwo w tym sezonie odniosła Piotrcovia.
Energa Szczypiorno Kalisz - MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski 24:26 (14:12)
Szczypiorno: Abramovic, Osowska - Witkowska 1, Petroll, Sanches Bispo 1, Gjorgievska 2, Gliwińska 3, Hosgor 7, Kaczmarek 3, Trbović 7, Costa.
Karne: 2/4
Kary: 10 min.
Piotrcovia: Sarnecka, Suliga - Gadzina 2, Noga 1, Radushko 2, Mielewczyk 3, Polaskova 8, Królikowska 2, Domagalska, Arcisevskaja 5, Sobecka 3, Waga.
Karne: 5/7
Kary: 8 min.