Mocnym akordem zakończyli pierwszą rundę szczypiorniści Siódemki Miedź Legnica. Z obozu beniaminka I ligi przed konfrontacją z zespołem trenera Edwarda Strząbały docierały buńczuczne zapowiedzi. Szybko zostały jednak one zweryfikowane. Legniczanie już po kilku minutach prowadzili kilkoma trafieniami, a później konsekwentnie powiększali przewagę.
Losy meczu zostały rozstrzygnięte już po pierwszych 30 minutach, bowiem na przerwę legniczanie schodzili przy trzynastobramkowej różnicy. Z taką też przewagą Miedź zakończyła ostatnie w tym roku ligowe spotkanie.
Legniczanom nie przeszkodził nawet brak dwóch podstawowych kołowych - Będzikowskiego i Jędrzejewskiego. Warto też odnotować występ na lewym rozegraniu Przemysława Rosiaka, który wrócił do legnickiego zespołu po półrocznej przerwie. Skutecznością błysnął Kostia Czorewski, który mecz zakończył z dorobkiem 10 bramek. Tylko jedną mniej zdobył Adam Skrabania. Najlepszy strzelec legnickiej siódemki - Artur Szabat tym razem pokonał bramkarzy rywali osiem razy.
Legniccy szczypiorniści będą trenować do najbliższej środy. Potem udadzą się na świąteczne urlopy. Na zajęciach spotkają się 28 grudnia. 2 stycznia wyjadą na zgrupowanie do Dzierżoniowa. Formę na rundę rewanżową szlifować będą tam do 10 stycznia. Tego dnia prosto ze zgrupowania pojadą do Piekar Śląskich na ligowy mecz z Olimpią.
BKS Stalprodukt Bochnia - Siódemka Miedź Legnica 26:39 (8:21)
Miedź: Kryński, Witkowski - Fabiszewski 5, Rosiak 2, Czorewski 10, Skrabania 9, Szabat 8, Brygier 3, Petela 2, Góreczny, Szuszkiewicz.
Widzów: 200.