Po fazie wstępnej ME 2024 reprezentacja Polski kobiet rozpaliła nadzieje kibiców. Po niespodziewanym zwycięstwie z Hiszpanią i awansie do fazy głównej Biało-Czerwone przegrały wszystkie kolejne mecze.
Polki musiały uznać wyższość Szwedek (25:33), Węgierek (21:31) oraz Czarnogórek (28:30). Po drugim meczu tej fazy straciły szansę na awans do półfinału, a po trzecim na rywalizację o miejsca 5-6.
Wobec tego Biało-Czerwone we wtorek, 10 grudnia zakończą zmagania na tegorocznych mistrzostwach Europy. Ich ostatnimi rywalkami będą Rumunki, które w najlepszym wypadku przystąpią do walki o 5. miejsce.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda typowy dzień Aryny Sabalenki
Szczypiornistki z Rumunii będą faworytkami w rywalizacji z Polkami. W końcu w fazie głównej ME 2024 zaprezentowały się z lepszej strony, ponieważ pokonały Szwedki 25:23. Rumunki ostatni raz z podopiecznymi Arne Senstada mierzyły się rok temu na mistrzostwach świata i okazały się minimalnie lepsze (27:26).
We wtorek w "polskiej" grupie odbędzie się tylko i wyłącznie walka o prawo gry w meczu o 5. miejsce. To efekt tego, że Węgierki i Francuzki mają już zapewniony awans do półfinału. Zespoły te zmierzą się ze sobą o godzinie 18:00 w rywalizacji o 1. pozycję.
Ostatni mecz pierwszej grupy, zaplanowany na 20:30, rozstrzygnie to, kto rozegra jeden mecz więcej na ME 2024. W komfortowej sytuacji są Czarnogórki, które mają dwa punkty więcej niż Rumunki i Szwedki, lecz w rywalizacji ze szczypiornistkami ze Skandynawii nie będą faworytkami.
ME 2024 kobiet, grupa 1:
Reprezentacja Rumunii kobiet - Reprezentacja Polski kobiet, godz. 15:30 (transmisja telewizyjna w Eurosporcie 1)
Reprezentacja Węgier kobiet - Reprezentacja Francji kobiet, godz. 18:00
Reprezentacja Szwecji kobiet - Reprezentacja Czarnogóry kobiet, godz. 20:30