Byłego gracza Vive zapytaliśmy gdzie spędzi tegoroczne święta. - Spędzimy je w Kielcach- rodzinnym mieście mojej żony Agaty w gronie najbliższej rodziny - przyznał popularny "Zyga". Skrzydłowy zespołu Marka Motyczyńskiego zdradził również jakie dania wigilijne lubi najbardziej. - W wigilijny wieczór zasiądziemy razem do stołu zastawionego tradycyjnymi polskimi przysmakami kulinarnymi. Będzie oczywiście karp w różnych odsłonach, barszcz z uszkami i kutia. Nie może też zabraknąć pierogów z kapustą i grzybami, które należą do moich ulubionych dań - przyznaje Zydroń, jednak po chwili dodaje: - Oczywiście jednak zgodnie z tradycją skosztuję wszystkiego, co będzie na wigilijnym stole.
- Do naszych domowych tradycji należy również śpiewanie kolęd, które zwykle rozpoczyna Waldek, któremu w tym roku na pewno będzie pomagała moja córeczka, a jego ukochana wnuczka Gabrysia. Już od kilku dni szlifuję swoją formę w śpiewaniu kolęd i głos - z uśmiechem zdradził nam zawodnik Azotów, który przyznał też, że bardzo lubi ten moment: - Kolędy zdecydowanie polepszają atmosferę i podkreślają wagę tych świąt.
Jeden z najlepszych zawodników naszej ligi przedstawił nam również swoje plany na ostatnią noc roku 2009: - Sylwestra spędzę bardzo aktywnie, gdyż wraz z naszymi przyjaciółmi z Lubina wybieramy się w góry. To właśnie tam przywitamy razem Nowy Rok - zdradził szczypiornista.
- Korzystając z okazji chciałbym złożyć wszystkim czytelnikom serwisu SporotweFakty.pl oraz kibicom w całym kraju najserdeczniejsze życzenia zdrowych, pogodnych Świąt Bożego Narodzenia oraz wielu sportowych emocji i wszelkiej pomyślności w Nowym Roku! - życzeniami zakończył swoją wypowiedź Wojciech Zydroń.