- Święta spędzę w rodzinnym domu w Świebodzinie - rozpoczął swoją wypowiedź Garbacewicz, by po chwili zastanowienia kontynuować: - Bardzo rzadko teraz tam bywam, dlatego też chcę nacieszyć się bliskimi oraz wszystkim tym, czego na co dzień mi brakuje.
- Moja ulubiona potrawa? To oczywiście krokiety - bez zastanowienia odpowiedział gracz Travelandu zapytany o ulubiony świąteczny specjał. Szczypiornista zdradził również, czym są dla niego święta: - W tym okresie mogę odpocząć od codzienności- moich problemów i obowiązków. Mogę wtedy spotkać się z rodziną oraz znajomymi, dla których brakuje czasem czasu z powodu częstych meczów i treningów - przyznał otwarcie "Gorbi".
Podopieczny Krzysztofa Kisiela zdradził nam również swoje plany sylwestrowe: - Planowałem wyjazd na narty, ale niestety nie wyszło - ubolewa Garbacewicz, lecz po chwili dodaje: - Spędzę go w Świebodzinie, gdzie wraz ze znajomymi urządzimy sobie bal przebierańców! - zakończył z wyraźnym uśmiechem na twarzy, jednak nie chciał zdradzić za kogo się przebierze.