We wtorek odbyła się konferencja prasowa, na której poznaliśmy nowego selekcjonera reprezentacji Polski w piłce ręcznej mężczyzn. Został nim doświadczony hiszpański trener Jota Gonzalez. 53-latek w przeszłości współpracował z BM Valladolid oraz był asystentem Raula Gonzaleza w Paris Saint-Germain. Od 2023 roku prowadzi Benficę Lizbona, z którą awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
Gonzalez, w obecności prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce Sławomira Szmala i dyrektora sportowego związku Marcina Smolarczyka podpisał kontrakt do 2028 roku. Jednym z głównych zadań Hiszpana będzie wywalczenie awansu na igrzyska olimpijskie w Los Angeles, a także powrót z reprezentacją do światowej czołówki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Serena Williams zachwyciła kibiców nowymi zdjęciami
53-latek nie kryje ekscytacji związanej z rozpoczęciem pracy z naszą drużyną narodową. - Jestem bardzo zadowolony i wdzięczny polskiej federacji za okazane zaufanie. Kiedy zaczyna się nowy projekt, zawsze jest się podekscytowanym. Mam wielką chęć do pracy. Chcę pomóc poprawić sytuację polskiej piłki ręcznej i zrobię wszystko, żeby kibice czuli się dumni z reprezentacji Polski - skwitował.
- Będę oczekiwał od zawodników, że będą dawali z siebie wszystko i samemu również będę pracował bardzo ciężko. Naszym pierwszym celem będzie awans na Mistrzostwa Europy Mężczyzn 2026. Myślę, że jesteśmy w stanie stworzyć bardzo interesującą mieszankę doświadczonych i uznanych graczy z młodymi, którzy będą wchodzić na najwyższy poziom - dodał nowy selekcjoner.
Dla Gonzaleza będzie to pierwsza przygoda z drużyną narodową. 53-latek liczy jednak na to, że uda mu się stworzyć silny zespół. Jednym z jego ogniw ma być Kamil Syprzak, z którym pracował w PSG. Hiszpan zadebiutuje w roli selekcjonera polskiej reprezentacji już 8 maja, kiedy Biało-Czerwoni zmierzą się z Izraelem w ramach eliminacji do przyszłorocznego Euro.