Hiszpański trener Jota Gonzalez we wtorek oficjalnie objął funkcję selekcjonera polskiej reprezentacji piłkarzy ręcznych. Według informacji redakcji TVP Sport, pierwotnie Związek Piłki Ręcznej w Polsce rozważał zupełnie inne kandydatury.
Pierwszym wyborem był Gudmundur Gudmundsson. Ceniony islandzki szkoleniowiec chciał objąć polską drużynę narodową, jednak jego klub - Fredericia HK - nie zgodził się na łączenie obowiązków selekcjonera i trenera klubowego, a więc temat upadł.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Serena Williams zachwyciła kibiców nowymi zdjęciami
Drugim kandydatem był Gudjon Valur Sigurdsson, były gwiazdor światowej piłki ręcznej i były kolega Sławomira Szmala z Rhein-Neckar Loewen. Karierę trenerską rozpoczął w 2020 roku, przejmując VfL Gummersbach. Islandczyk, który w 2023 roku został wybrany najlepszym szkoleniowcem Bundesligi, nie był jednak zainteresowany ofertą ZPRP.
Później Związek Piłki Ręcznej w Polsce zwrócił się do Joty Gonzaleza. Hiszpan podpisał kontrakt obowiązujący do 2028 roku i zastąpił na stanowisku Marcina Lijewskiego, zwolnionego po nieudanych MŚ 2025. Wcześniej drużynę tymczasowo prowadził Michał Skórski.
Nowy trener Biało-Czerwonych rozpocznie pracę od majowych meczów z Izraelem i Rumunią w eliminacjach do mistrzostw Europy. Warto zaznaczyć, że Jota Gonzalez obecnie prowadzi też Benficę Lizbona, a jego umowa z portugalskim klubem obowiązuje do czerwca 2026 roku.