Faworyt tego pojedynku mógł być tylko jeden. Ekipa Xaviera Sabate zdecydowanie wygrała u siebie, a do Kalisza jechała dopełnić dzieła. Każdy inny wynik niż pewne zwycięstwo "Nafciarzy" uznany zostałby za ogromną niespodziankę.
Tymczasem miejscowi dość długo stawiali opór. Po dwóch trafieniach z rzędu w wykonaniu Gracjana Wróbla zrobiło się 4:5. Później kaliszanie pozostawali w kontakcie. W 21. minucie na 12:14 rzucił niezwykle doświadczony Michał Drej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"
Od tego momentu płocczanie zanotowali serię pięciu bramek z rzędu i było już praktycznie po wszystkim. Na przerwę schodzili przy efektownym prowadzeniu 21:13.
Po zmianie stron obraz gry się już nie zmienił znacząco. Aktualni mistrzowie Polski rozpędzali się z każdą minutą, natomiast w szeregi miejscowych wkradała się bezradność. Zawodnicy Rafała Kuptela mieli dwa dobre momenty, gdy rzucili po trzy bramki. Było to już jednak bardziej na otarcie łez.
W ostatnich minutach odpalił Mitja Janc. Zawodnik Orlen Wisły Płock trzy razy pokonał bramkarza miejscowych. Spotkanie zakończył z sześcioma trafieniami i obok Dmitrij Żytnikowa był najskuteczniejszy w swojej ekipie.
Po drugiej stronie po pięć bramek zdobyli Dawid Fedeńczak i Gracjan Wróbel. Orlen Wisła Płock zwyciężyła 41:25 i awansowała tym samym do półfinału rozgrywek Orlen Superligi mężczyzn. Tam zmierzą się z lepszym w pojedynku KGHM Chrobry Głogów - Górnik Zabrze (trzeci mecz odbędzie się 30 kwietnia). Dla ich przeciwników sezon dobiegł już końca.
Energa MKS Kalisz - Orlen Wisła Płock 25:41 (13:21)
Energa MKS Kalisz: Hrdlicka, Szczecina - Fedeńczak 5, Wróbel 5, Fajfer 4, Doncow 2, Moryń 2, Ribeiro 2, Bekisz 1, Drej 1, Kowalczyk 1 (1/1), Kus 1, Starcević 1, Kucharzyk
Karne: 1/1
Kary: 6 min. (Doncow, Ribeiro, Kus - 2 min.)
Orlen Wisła Płock: Alilović, Jastrzębski - Janc 6, Żytnikow 6, Sroczyk 5, Daszek 4, Mihić 4, Szita 4, Michałowicz 3, Serdio 3, Cokan 2 (1/3), Piroch 2, Dawydzik 1, Susnja 1, Samoila, Zarabec
Karne: 1/3
Kary: 2 min. (Sroczyk - 2 min.)
Sędziowie: Krzysztof Bąk, Kamil Ciesielski
Frekwencja: 532 widzów