Pod wodzą Magdaleny Stanulewicz Energa Start Elbląg to zupełnie inny zespół niż kilka sezonów temu. Drużyna śmiało może być uznawana za rewelację rozgrywek. Niedawno po raz pierwszy w sezonie pokonała ekipę ze ścisłej czołówki - KPR Gminy Kobierzyce - i do starcia z mistrzem Polski z Lubina podeszła bez kompleksów. Jednak tym razem parkiet boleśnie zweryfikował ambicje gospodyń.
KGHM MKS Zagłębie szybko narzuciło miejscowym swoje warunki i utrzymywało wysoką skuteczność w ofensywie. Od pierwszych minut prym w ataku wiodły Kinga Jakubowska i Aneta Promis. Po trafieniu skrzydłowej podopieczne Bożeny Karkut prowadziły już różnicą trzech bramek (3:6 w 7').
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"
Przewaga Miedziowych sukcesywnie rosła (6:11 w 14'). Świetnie układała się współpraca rozgrywających z obrotową Joanną Drabik, a Start? Elblążanki notowały przestoje, ale podjęły jeszcze walkę, gdy grały w podwójnej przewadze.
Aleksandra Zych wykorzystała rzut karny, później dwa razy trafiła Tatsiana Pahrabitskaya, a następnie z dystansu huknęła Karolina Wicik (13:15 w 25'). Jak się później okazało, były to tylko chwilowe emocje, bo do końca pierwszej połowy gospodynie nie zdobyły już żadnej bramki, a Zagłębie rzuciło ich aż pięć.
W drugiej połowie nie musieliśmy długo czekać aż Zagłębie dobije do dwucyfrowej przewagi (15:25 w 35'). Co ciekawe, stało się to po trafieniu bramkarki Moniki Maliczkiewicz, a jedyną zawodniczką zgłoszoną na mecz, która nie wpisała się na listę strzelczyń była druga golkiperka mistrzyń - Barbara Zima.
Bożena Karkut rotowała składem, a jakość pozostawała ta sama (20:35 w 47'). Elblążanki, którym pozostała już tylko walka o najniższy wymiar kary, zdołały nieco przypudrować wynik, ale złote medalistki - podobnie jak w pierwszej połowie - zaliczyły bardzo mocny finisz, zdobywając pięć bramek z rzędu.
Energa Start Elbląg - KGHM MKS Zagłębie Lubin 28:43 (13:20)
Start: Radojcić, Pentek - Zych 7, Wicik 4, Pahrabitskaya 4, Grabińska 4, Chwojnicka 3, Szczepaniak 2, Dworniczuk 1, Wołoszyk 1, Kuźmińska 1, Szczepanek 1, Wiśniewska, Kubisova, Peplińska, Tarczyluk.
Karne: 4/6
Kary: 6 min.
Czerwona kartka: Grabińska w 39'
Zagłębie: Zima, Maliczkiewicz 1 - Grzyb 6, Drabik 6, Jakubowska 5, Matieli 5, Fernandes 3, Górna 3, Promis 3, Janas 3, Przywara 2, Weber 2, Kochaniak-Sala 1, Cavo 1, Guirassy 1, Pankowska 1.
Karne: 4/4
Kary: 14 min.