Przed rewanżowym meczem ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów jasne stało się, że Węgry będą mieć maksymalnie jednego reprezentanta w Finał Four. Po porażce Veszprem HC OTP Bank-Pick Szeged musiał wyeliminować FC Barcelonę.
Jednak obrońca tytułu na terenie rywala zwyciężył 27:24 i był w komfortowej sytuacji. Zwłaszcza, że z tym rywalem u siebie przegrał raz i to w 2008 roku.
Po pierwszej połowie spotkania gospodarze prowadzili 16:14. Dzięki temu w dwumeczu mieli już pięć bramek przewagi. Sytuacja gości mogła być jeszcze gorsza, bo krótko przed przerwą przegrywali 11:15.
Po zmianie stron Barca odzyskała czterobramkowe prowadzenie (21:17), ale Pick walczył. Przyjezdni wyszli na 24:23 i wciąż mieli realną szansę na to, by sprawić sensację.
W Barcelonie zrobiło się gorąco, gdy ekipa z Węgier wygrywała 28:26, a następnie 29:27 i była o krok od dogrywki. Obrońca tytułu opanował sytuację i ostatecznie przegrał 29:30, dzięki czemu zameldował się w Finał Four.
Liga Mistrzów, 2. mecz ćwierćfinałowy:
FC Barcelona - OTP Bank-Pick Szeged 29:30 (16:14)
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"