Przez 26 sezonów świeciła przykładem. "Pani Profesor" kończy piękną karierę

Materiały prasowe / KPR Gminy Kobierzyce / Na zdjęciu: Beata Kowalczyk
Materiały prasowe / KPR Gminy Kobierzyce / Na zdjęciu: Beata Kowalczyk

Beata Kowalczyk, ikona i "Pani Profesor" polskiej piłki ręcznej, kończy karierę po dwudziestu sześciu sezonach w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jej nazwisko na zawsze pozostanie symbolem profesjonalizmu i sportowej klasy.

To koniec pewnej epoki w Orlen Superlidze Kobiet. Beata Kowalczyk, znana jako "Pani Profesor", ogłosiła zakończenie sportowej kariery. W najwyższej klasie rozgrywkowej występowała przez aż dwadzieścia sześć sezonów, każdego roku świecąc przykładem i inspirując młodsze pokolenia bramkarek.

- Trudno ubrać w słowa emocje, które dziś mi towarzyszą. To mieszanka wzruszenia, wdzięczności i ekscytacji, bo nie mogę się doczekać nowego etapu w życiu. Oddałam tej dyscyplinie całe serce, całą siebie. Każdy mecz, każdy trening, każda chwila spędzona na parkiecie była dla mnie czymś więcej niż tylko sportem - była sensem, pasją, miłością. Dziś ciężko uwierzyć, że ta droga dobiega końca - przyznała 46-letnia bramkarka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Poznajesz? Miss mundialu wszystkich zaskoczyła

Beata Kowalczyk swoją piękną karierę rozpoczęła w Nowym Sączu, a po maturze wyjechała do Lublina, ale z racji silnej konkurencji zdecydowała się na rozwój w innych klubach. Teraz lista osiągnięć golkiperki jest imponująca. Z Piotrcovią zdobyła dwa srebrne (2002/03, 2006/07) i jeden brązowy medal (2008/09). Kolejne trzy brązowe krążki dorzuciła występując w Gdyni i Koszalin (2013/14, 2017/18, 2018/19).

W klubie KPR Gminy Kobierzyce, gdzie gra od 2019 roku, sięgnęła po dwa wicemistrzostwa Polski (2020/21, 2023/24) i cztery brązowe medale (2019/20, 2021/22, 2022/23, 2024/25). W swojej kolekcji ma również dwa Puchary Polski: pierwszy z Vistalem Gdynia w 2014 roku, drugi ze swoim aktualnym klubem w 2022 roku.

W kobierzyckich barwach występowała również w europejskich pucharach - w EHF European Cup i EHF European League, a gdy grała w Gdyni, zasmakowała atmosfery Ligi Mistrzyń. "Pani Profesor" notowała także występy w reprezentacji Polski, a swoją postawą i wieloletnim poświęceniem dla piłki ręcznej zapracowała sobie na status absolutnej legendy polskiego szczypiorniaka.

- Jestem ogromnie wdzięczna losowi za każdy dzień spędzony z piłka ręczną, za wszystkie osoby, które spotkałam na swojej drodze, za emocje, te piękne i te trudne, które mnie kształtowały. Dziękuję każdemu, kto we mnie wierzył, kto mnie wspierał, kto ze mną był. To nie jest pożegnanie ze sportem, to ukłon w stronę tych wszystkich chwil, które mnie ukształtowały jako człowieka. Z sercem przepełnionym wdzięcznością mówię: dziękuję! - powiedziała bramkarka.

Beata Kowalczyk to nazwisko, które przez lata stało się synonimem profesjonalizmu. Niezmiennie utrzymywała najwyższą sportową jakość, imponując przygotowaniem fizycznym i konsekwencją. Jej podejście do treningu i gry, a także tytaniczna praca, były wzorem dla wielu zawodniczek. To kariera, którą trudno będzie powtórzyć.

Komentarze (1)
avatar
Costaa23
13.05.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dziękuję Pani Profesor. Kolejna z wielkich która kończy karierę. 
Zgłoś nielegalne treści