Zawodniczki KGHM MKS Zagłębia Lubin wygrały w niedzielnym finale Orlen Pucharu Polski z PGE MKS FunFloor Lublin 28:24 i sięgnęły po trzecie trofeum w tym sezonie. Wcześniej ekipa ze stolicy polskiej miedzi zdobyła mistrzostwo oraz Superpuchar Polski.
- Spełniłyśmy wszystkie przedsezonowe marzenia, począwszy od Superpucharu Polski, poprzez mistrzostwo aż po Puchar Polski. Trzy cele, które miałyśmy osiągnąć, osiągnęłyśmy. Nic tylko się cieszyć i za tydzień świętować w Lubinie - powiedziała po meczu Monika Maliczkiewicz.
ZOBACZ WIDEO: Anita Włodarczyk zaskoczyła internautów. Takiego ćwiczenia nie widzieli
W trwającym sezonie KGHM MKS Zagłębie Lubin dwukrotnie musiało uznać wyższość lublinianek. Rewanż w finale Pucharu Polski był więc dla nich szczególnie satysfakcjonujący. - Lublinianki pokonały nas w lidze dwa razy, dlatego jesteśmy mega zadowolone, bo wiedziałyśmy, że postawią ciężkie warunki. Zagrałyśmy dobrze w obronie i możemy świętować - przyznała bramkarka w rozmowie z Polsatem Sport.
Mistrzynie kraju sięgnęły po Puchar Polski po raz trzeci z rzędu i siódmy w ciągu ostatnich dziewięciu lat. - Jesteśmy szczęśliwe. Przed spotkaniem trenerka nam powiedziała, że nigdy nie obroniłyśmy tytułu trzy razy, więc coś wyjątkowego. Zawsze dwa razy z rzędu, teraz jest ten trzeci raz. Mam nadzieję, że to będzie trwało jak najdłużej - zaznaczyła Monika Maliczkiewicz.
Turniej Final Four był rozgrywany w Kaliszu. Wcześniej lubinianki pokonały w półfinale Piotrcovię Piotrków Trybunalski, a lublinianki wygrały z KPR Gminy Kobierzyce. Finał nie zawiódł pod względem poziomu i emocji.
Zespół Bożeny Karkut ponownie udowodnił, że w krajowej rywalizacji nie ma sobie równych. W weekend drużyna oficjalnie zakończy sezon - tym razem już na własnym terenie. Lubinianki w niedzielę podejmą PGE MKS FunFloor Lublin.