To świetna wiadomość dla kibiców Energa Startu Elbląg. Trenerka Magdalena Stanulewicz nigdzie się nie wybiera i wciąż będzie główną szkoleniowiec elbląskiego klubu. To odpowiedź na świetny sezon drużyny, która pod jej wodzą sięgnęła po czwarte miejsce w Orlen Superlidze Kobiet.
Latem 2024 roku objęła zespół z jasną wizją i natychmiast zaznaczyła swoją obecność. - Tanio skóry nie sprzedamy - powiedziała podczas prezentacji. To nie było tylko hasło - to była zapowiedź walki, która stała się znakiem firmowym elblążanek.
ZOBACZ WIDEO: Anita Włodarczyk zaskoczyła internautów. Takiego ćwiczenia nie widzieli
W trakcie sezonu drużyna pokazała zupełnie nowe oblicze. - Finezja, fantazja i flow - te słowa stały się kwintesencją stylu, jaki wprowadziła Stanulewicz. Jej zespół grał lekko, odważnie, nieszablonowo, a rozgrywająca Aleksandra Zych zaliczyła najlepszy sezon od lat.
Prezes Miłosz Kulawiak nie miał wątpliwości, że umowę należy przedłużyć. - Jesteśmy przekonani, że Magdalena Stanulewicz to odpowiednia osoba, by kontynuować rozpoczęty proces tworzenia silnej drużyny, opartej na ambitnych zawodniczkach i nowoczesnym podejściu do szkolenia. Liczymy, że wspólnie osiągniemy kolejne sukcesy sportowe - zaznaczył.
- To mój pierwszy sezon, ale od razu poczułam, że to miejsce ma ogromny potencjał. Wierzę, że pozytywna energia jest zaraźliwa, a dobra drużyna zaczyna się od relacji i wspólnego celu. Dlatego z radością przedłużyłam kontrakt na trzy lata. Chcę rozwijać ten klub i z każdym dniem tworzyć z nim coś naprawdę wyjątkowego - dodała Magdalena Stanulewicz.
Energa Start Elbląg, który w ostatnich sezonach rywalizował w grupie spadkowej, odzyskał sportową tożsamość i serce do gry. W mieście na to czekano od lat. A to dopiero początek.