Sezon 2025/2026 będzie ostatnim dla Alexa i Daniela Dujshebaevów w barwach aktualnych wicemistrzów Polski. Informację potwierdził w rozmowie z TVP Sport trener kieleckiego klubu i jednocześnie ojciec obu szczypiornistów - Tałant Dujszebajew.
Obaj gracze reprezentują Industrię Kielce od wielu lat - Alex Dujshebaev od 2017 roku, a młodszy Daniel Dujshebaev od sezonu 2018/2019, który poprzedziło jego wypożyczenie do Celje. Starszy z braci szybko stał się liderem drużyny, a nawet kapitanem. Młodszego natomiast trapiły poważne kontuzje, które miały wpływ na rozwój jego kariery.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za precyzja Sabalenki! Spójrz tylko, co zrobiła
- Zdecydowaliśmy, że ani Alex, ani Dani, nie zostaną w zespole po sezonie 2025/2026 - ogłosił Tałant Dujszebajew. Dodał też, że decyzja zapadła m.in. z powodu ogromnej krytyki, jaka w ostatnich latach spadła na jego synów.
- Obaj dostali bardzo dużo krytyki - podkreślił szkoleniowiec. - Mówi się, że sukces ma wielu ojców, a porażka to sierota. Od wielu lat słyszę, że Alex i Dani grają w Kielcach, bo jestem ich ojcem. […] Nikt nie patrzy na to, że Dani to zawodnik, który w ostatnich dwóch latach grał na wszystkich pozycjach i dawał drużynie wiele - tłumaczył Dujszebajew. Wskazał również na problemy zdrowotne Alexa, które wpłynęły na jego formę.
Odejście braci Dujshebaevów to element szerszych zmian kadrowych w kieleckim klubie. Już przed sezonem 2025/2026 do drużyny dołączą Aleks Vlah, Piotr Jędraszczyk, Adam Morawski i Piotr Jarosiewicz. Rok później z klubu odejdzie także Jorge Maqueda, co oznacza całkowitą przebudowę prawego rozegrania.
Według TVP Sport, lukę po Dujshebaevach mają wypełnić m.in. Julien Bos i Luka Lovre Klarica - medaliści ostatnich mistrzostw świata. Do klubu wróci też Faruk Yusuf, a do tego trwają rozmowy z nowym bramkarzem, który ma zastąpić Klemena Ferlina w 2026 roku.
- To kolejny etap zmian. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, już w sezonie 2025/2026 będziemy lepszą drużyną, a od 2026/2027, jeśli uda się podpisać kontrakt z tym bramkarzem, będziemy gotowi nie tylko do gry w Final Four, ale do walki o więcej - zakończył Tałant Dujszebajew.