Reprezentacja Polski U-21 rozpoczęła mistrzostwa świata od pewnego zwycięstwa. Biało-Czerwoni nie pozostawili złudzeń Urugwajowi, triumfując 35:17. W kolejnym meczu zostali jednak rozbici przez Słowenię 21:31.
Po takim wyniku nasza kadra narodowa była pod ścianą. Potrzebowała bowiem zwycięstwa z faworyzowaną Norwegią. Od początku jasne było, że będzie o to niezwykle ciężko.
Już do przerwy wynik był wręcz dramatyczny. Wystarczy powiedzieć, że Polacy przegrywali ośmioma bramkami - 10:18. Wówczas jasne było, iż w przypadku, gdy nie dojdzie do zrywu, stracimy szansę na występ w rundzie głównej.
Po zmianie stron to Norwegowie dyktowali warunki i nie dość, że pewnie zwyciężyli, to jeszcze z większą przewagą niż do przerwy. Polacy ostatecznie przegrali bowiem 22:35 i pozostała im jedynie walka o Puchar Prezydenta.
Mistrzostwa świata, 3. kolejka fazy wstępnej:
Reprezentacja Norwegii U-21 - Reprezentacja Polski U-21 35:22 (18:10)
Polska: Witkowski, Wysocki – Pinda, Wasiak 5, Kamiński 3, Wierzbicki, Czertowicz, Luksa, Siekierka 2, Rodak 1, Pepliński 2, Grzesik 1, Kałużny, Sladkowski 3, Mielczarski 4, Martyn 1.
Norwegia: Ibsen, Knudsen – Iversen 5, Nielsen, Havsgard 3, Gram, Holter 3, Lid 4, Haugstvedt 3, Skovli, Skaarnas, Haugli 6, Wallevik 3, Hagen 8, Mostad.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za precyzja Sabalenki! Spójrz tylko, co zrobiła
Żenujący artykuł