Industria Kielce przed wielkim testem. Starcie z gigantem w Lidze Mistrzów

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Artsem Karalek
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Artsem Karalek

Historia tego starcia sięga jednego z najbardziej pamiętnych finałów Ligi Mistrzów. Teraz Industria Kielce ponownie stanie naprzeciw Veszprem, by powalczyć o punkty i udowodnić, że wciąż należy do europejskiej czołówki.

W czwartej kolejce EHF Ligi Mistrzów szczypiorniści klubu Industria Kielce zmierzą się na wyjeździe z One Veszprem. Stawką są nie tylko punkty, ale i prestiż - rywal to jeden z najbardziej utytułowanych klubów w Europie, choć wciąż bez końcowego triumfu w tych rozgrywkach.

Choć węgierski gigant to 29-krotny mistrz kraju i czterokrotny finalista Ligi Mistrzów, kielczanie mają powody, by czuć się pewnie. Ostatni raz oba zespoły mierzyły się w ćwierćfinale sezonu 2022/23 - górą był wtedy polski zespół, kończąc sezon ze srebrem.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wspomina potworny wypadek. "Nie jestem już tym samym człowiekiem"

Historia tej rywalizacji jest bogata, a jej symbolem pozostaje finał z 2016 roku, kiedy polski zespół po dramatycznym boju sięgnął po tytuł. Kielczanie przystąpią do czwartkowego starcia osłabieni brakiem Piotra Jędraszczyka i Klemena Ferlina. Wrócą za to Aleks Vlah i Dylan Nahi.

- Mam mętlik w głowie, zastanawiam się czy podjąć to ryzyko, czy nie. Lekarze z Francji, którzy go operowali, mówili, że wrócić do gry może cztery miesiące po zabiegu, a to wypadnie 21 października. Musimy zachować w jego przypadku chłodną głowę - mówił Talant Dujszebajew o francuskim skrzydłowym.

Węgrzy w minionym tygodniu rywalizowali w IHF Super Globe. Pokonali m.in. Sydney University i SC Magdeburg, a w dramatycznym finale ulegli FC Barcelonie po dwóch dogrywkach. Kapitalny występ zanotował bramkarz Emil Nielsen, który od przyszłego sezonu będzie grał właśnie w Veszprem. Dla gospodarzy oznaczało to intensywny okres meczów.

- Nie szukałbym jakichś naszych przewag w tym, że zespół trenera Xaviera Pasquala grał w ubiegłym tygodniu w Super Globe. Widać, że drużyna jest dobrze przygotowana do sezonu i nie sądzę, by odpuszczali - mówi Arkadiusz Moryto.

W EHF Champions League Węgrzy rozpoczęli sezon porażką z Aalborgiem, ale później pokonali Nantes i Dinamo Bukareszt. Dla kielczan wygrana oznaczałaby wyrównanie bilansu punktowego i realną walkę o czołowe lokaty w grupie. Industria w fazie grupowej wygrała z Kolstad Handball, ale przegrała ze Sportingiem i Fuechse.

Liga Mistrzów:

One Veszprem HC - Industria Kielce / 9 października (czwartek), godz. 18:45

Komentarze (1)
avatar
Ziomm1234
9.10.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Moze byc ciezko ;p ale nie niemożliwe, do boju Kielce!!! 
Zgłoś nielegalne treści