Ważny etap przed reprezentacją Polski. "Chcemy wyciągnąć jak najwięcej"

Materiały prasowe / Paweł Bejnarowicz / ZPRP / Na zdjęciu: Karolina Kochaniak
Materiały prasowe / Paweł Bejnarowicz / ZPRP / Na zdjęciu: Karolina Kochaniak

Karolina Kochaniak mówi jasno: wszystko zaczyna się od analizy. Reprezentacja Polski przed meczem ze Słowacją skupiła się na wyciąganiu wniosków z września i chce wejść w EHF EURO Cup na własnych warunkach.

Reprezentacja Polski piłkarek ręcznych wkracza w nowy etap. Na otwarcie EHF EURO Cup 2026 Biało-Czerwone zagrają ze Słowacją. Jedną z liderek kadry jest rozgrywająca Karolina Kochaniak, która podkreśla, że zespół jest w pełnej gotowości i ma jasny plan.

- Do meczu ze Słowacją i do rozgrywek EHF EURO Cup przygotowujemy się tak, jak zawsze. Mamy dużo materiału wideo z wrześniowego meczu z Serbkami, więc zgrupowanie zaczęłyśmy od tego, żeby przeanalizować błędy i wyciągnąć wnioski - mówi reprezentantka Polski.

ZOBACZ WIDEO: Córka Szymona Kołeckiego nie wytrzymała. Popłakała się podczas walki

To nie będzie dla Polek tylko formalność. Spotkanie w Mielcu traktowane jest jako ważny etap budowania zespołu i wyciągania wniosków przed kolejnymi miesiącami. Zwłaszcza że ponownie zagrają u siebie.

- Ze Słowacją znów zagramy przed własną publicznością i chcemy zaprezentować się jak najlepiej. Nasz cel to zawsze jest zwycięstwo - dodaje Kochaniak, cytowana przez Związek Piłki Ręcznej w Polsce.

W składzie nie brakuje doświadczonych zawodniczek, które wiedzą, że w meczu z taką drużyną jak Słowacja nie można sobie pozwolić na chwilę dekoncentracji. Kluczowe będzie narzucenie swojego tempa gry.

- Myślę, że w meczu ze Słowacją dużo będzie zależało od nas i od tego, czy uda nam się narzucić nasz styl gry i nasz rytm. Jeśli zostawimy Słowaczkom dużo miejsca, to rywalki potrafią rzucić z dystansu lub zagrać na zwodzie - tłumaczy zawodniczka

Zawodniczki nie chcą patrzeć na tabelę ani kalkulować. Liczy się proces i postęp. Dla nich to nie tylko walka o punkty, ale też szlifowanie formy przed zbliżającymi się mistrzostwami globu.

- My musimy jednak sobie stawiać cele i skupiać się na sobie. Teraz chcemy wyciągnąć z nadchodzących meczów jak najwięcej, żeby jak najlepiej przygotować się do mistrzostw świata - zaznacza Kochaniak

Czwartkowe starcie w Mielcu to pierwszy krok w długiej drodze. Polki zmierzą się też z Rumunią, a w dalszej części EHF EURO Cup z Norwegią. Rywalizacja z topowymi zespołami ma pomóc zbudować zespół gotowy na walkę o coś więcej niż dobre wrażenie.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści