Żółto-czarni przystąpili do meczu pucharowego bez Łukasza Białaszka oraz Michała Janusiewicza. Ten pierwszy pauzował za czerwoną kartkę, którą otrzymał podczas ostatniego meczu ligowego z Chrobrym. Janusiewicz nie zagrał z powodu kontuzji barku. Problemy zdrowotne dopadły też Łukasza Gieraka oraz Dawida Przysieka. Gierak miał uraz mięśnia dwugłowego, oraz rozcięty łuk brwiowy. Z kolei Przysiek musiał "odpuścić" sobie cały turniej. Środek rozegrania wziął na swoje barki powracający po kontuzji Bartosz Świerad. - Na parkiet wychodziłem tylko po to, żeby wykonywać rzuty karne. Powodem tego jest kontuzja mięśni podeszwowych, które doskwierały mi już w Iławie. Zdaniem lekarzy uraz powstał w wyniku przesilenia. Za kilka dni mogę jednak wznowić treningi. Mam nadzieję, że na ligę będę gotowy - przyznaje Przysiek.
Nielbiści przystąpili więc do spotkania Pucharu Polski osłabieni. Początek spotkania Nielba miała jednak dobry. Po akcji oskrzydlającej Aloszy Szyczkowa było 6:4 dla MKS-u. Katastrofalne dwanaście minut pierwszej połowy, kiedy to piłkarze ręczni Nielby stracili siedem bramek, nie zdobywając w tym czasie ani jednego trafienia, przesądziło o porażce w meczu pucharowym z Travelandem-Społem Olsztyn. Przestała dopisywać nielbistom skuteczność. Z kolei bramkarz gości - Adam Wolański wygrywał pojedynki z Szyczkowem oraz Płócienniczakiem. W feralnej 21 minucie było 11:6 dla olsztynian. Nawet przerwa na czas, którą postanowił wykorzystać Edward Koziński - szkoleniowiec Nielby niewiele pomogła. Zdesperowany trener postanowił posłać na parkiet kontuzjowanego Łukasza Gieraka. - Musiałem coś zrobić, by nie było kompromitacji - tłumaczył później Koziński. Gierak zdobył dwie bramki, jednak niewiele mógł zmienić w przebiegu meczu. Na przerwę wągrowieccy szczypiorniści schodzili z 7-bramkową stratą (9:16).
Po zmianie stron obraz gry nagle się zmienił. Do bramki Travelandu trafiali: Bartosz Świerad, oraz Jakub Płócienniczak. Nieźle radził sobie w bramce Marcin Głębocki. Dzięki dwóm udanym rzutom Jacka Szulca nielbiści złapali kontakt z rywalem (22:23, 46 minuta). Po trafieniu Płócienniczka, na minutę przed końcem było 28:29. Potem jednak karę 2-minutową otrzymał Andriej Frołow, a po chwili masywny Szymon Hegier zapewnił zwycięstwo przyjezdnym (30:28). Po meczu emocji nie krył trener Nielby. - Jest mi bardzo smutno, że przegraliśmy w Pucharze Polski. Pomimo, że graliśmy w okrojonym składzie, to była szansa na wygraną. Mam do graczy dużo pretensji, szczególnie o pierwszą połowę. Nie można wychodzić na parkiet i grać "bezjajecznie".
W piątek wieczorem, w swoim drugim meczu podopieczni Edwarda Kozińskiego zrehabilitowali się za swoją wcześniejszą postawę pokonując wysoko Chrobrego Głogów 36:24. Od samego początku stroną dominującą byli gospodarze. W 20 minucie pauzujący w poprzednim spotkaniu Łukasz Białaszek uzyskał trafienie na 17:7! Po rzucie karnym Przysieka było 30:18. Mecz zakończył się wysokim zwycięstwem Nielby 36:24.
W innych spotkaniach Chrobry Głogów uległ MMTS Kwidzyn 24:27 (12:9). Pierwsza połowa należała do podopiecznych Jacka Okpisza. Kwidzynianie nie potrafili w tej części meczu powstrzymać ataki rywali. W 21 minucie głogowianie prowadzili już 8:3. Do przerwy było 12:9. Po zmianie stron gracze MMTS-u wzięli się jednak ostro do roboty. W 35 minucie doprowadzili do remisu 13:13, a potem przejęli inicjatywę wygrywając całe spotkanie 27:24.
W rozgrywce pomiędzy Travelandem-Społem, a MMTS-em lepsi byli kwidzynianie, którzy pokonali rywala 35:30 (18:18). Całe spotkanie było wyrównane. Dopiero w samej końcówce drużyna z Kwidzyna odskoczyła od rywali, zapewniając sobie końcowe zwycięstwo.
Podziałem punktów zakończył się sobotni pojedynek Travelandu-Społem Olsztyn z Chrobrym Głogów 30:30 (12:17). W pierwszej połowie lepiej rozgrywali piłkę głogowianie, którzy prowadzili kilkoma trafieniami. Po zmianie stron role się odwróciły – Traveland zaczął odrabiać straty. W ostatnich sekundach meczu udało się tej ekipie zdobyć wyrównujące trafienie.
W ostatnim meczu turnieju Nielba zmierzyła się z MMTS-em. Nielbiści prowadzili praktycznie przez całe spotkanie, wygrywając sześcioma trafieniami (35:29). Dzięki dwóm zwycięstwom szczypiorniści drużyny miejscowej zajęli pierwsze miejsce w turnieju. Drugą pozycję zajął MMTS Kwidzyn, trzecia lokata przypadła Travelandowi-Społem Olsztyn. Na ostatnim miejscu uplasowała się drużyna Chrobrego Głogów.
CHROBRY GŁOGÓW - MMTS KWIDZYN 24:27 (12:9)
Chrobry: Zapora, Szczęsny - Kuta 5, Świtała 4, Ścigaj 3, Mochocki 2, Achruk 2, Szymyślik 2, Misiaczyk 2, Stodtko 2, Wita 1, Piotrowski 0, Paluch 0.
MMTS: Suchowicz, Gawlik - Mroczkowski 6, Cieślak 5, Wardziński 4, Waszkiewicz 4, Adamuszek 2, Markuszewski 2, Orzechowski 1, Seroka 1, Czertowicz 1, Witaszak 1, Rombel 0, Peret 0.
NIELBA WĄGROWIEC - TRAVELAND-SPOŁEM OLSZTYN 28:30 (9:16)
Nielba: Szałkucki, Głębocki - Płócienniczak 7, Świerad 6, Szulc 3, Gierak 3, Szyczkow 3, Przysiek 2, Ciok 2, Frołow 2, Witkowski 0, Krajewski 0, Kasprzak 0.
Traveland-Społem: Wolański 1 - Krawczyk 6, Ćwikliński 5, Kopyciński 4, Zyśk 3, Hegier 3, Frelek 2, Waśko 2, Bartczak 2, Masiak 1, Żelazek 0.
MMTS KWIDZYN - TRAVELAND-SPOŁEM OLSZTYN 35:30 (18:18)
MMTS: Gawlik, Suchowicz - Orzechowski 9, Peret 6, Adamuszek 4, Wardziński 4, Markuszewski 3, Rombel 3, Witaszak 2, Seroka 2, Czertowicz 1, Ćieślak 1, Waszkiewicz 0, Mroczkowski 0.
Traveland-Społem: Wolański, Sokołowski - Garbacewicz 5, Kłosowski 5, Ćwikliński 4, Zyśk 4, Hegier 3, Waśko 3, Masiak 2, Bartczak 2, Żelazek 1, Krawczyk 0.
NIELBA WĄGROWIEC - CHROBRY GŁOGÓW 36:24 (21:12)
Nielba: Konczewski, Głębocki, Szałkucki - Przysiek 8, Krajewski 6, Białaszek 5, Ciok 4, Szyczkow 4, Świerad 3, Witkowski 2, Frołow 2, Szulc 1, Płócienniczak 1, Kasprzak 0.
Chrobry: Szczęsny, Zapora, Musiał - Szymyślik 4, Żak 4, Świtała 3, Ścigaj 3, Misiaczyk 2, Kuta 2, Achruk 2, Wita 2, Łucak 1, Mochocki 1, Paluch 0, Piotrowski 0, Stodtko 0.