O MKS Piotrcovii Piotrków Trybunalski w tym sezonie można mówić w samych superlatywach. Zespół ten wygrywa mecz za meczem i do tej pory przegrał tylko raz i to nie z byle kim, bo z obecnym mistrzem Polski.
Piotrcovia natomiast ograła inne czołowe zespoły z Orlen Superligi kobiet. Z kolei w 10. kolejce jej rywalem był tegoroczny beniaminek, czyli ukraińska Galiczanka Lwów, która przed tym mecze zanotowała dwa zwycięstwa z rzędu.
Zespół z Piotrkowa Trybunalskiego dobrze poradził sobie w pierwszej połowie tego starcia. W końcu zszedł na przerwę z prowadzeniem 13:8. Jasne było, że Galiczanka będzie miała problem, by zniwelować tę stratę.
Ostatecznie gospodynie tej rywalizacji nie były w stanie zagrozić faworytkom. Piotrcovia w drugiej połowie jeszcze bardziej odjechała i zwyciężyła z dwucyfrową przewagą - 32:22. W efekcie umocniła się na 2. miejscu w tabeli Orlen Superligi.
Orlen Superliga kobiet, 10. kolejka:
Galiczanka Lwów - MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski 22:32 (8:13)
Galiczanka: Stadnyk, Hrabczak, Poliak – Havrysh 10, Dmytryshyn 4, Diachenko 3, Kolodiuk 2, Prokopiak 1, Kozak 1, Markevych 1, Tkach, Prokopets, Chapovska, Hedz, Bondar, Sorokina.
Piotrcovia: Sarnecka, Cieślak – Gadzina 6, Domagalska 6, Byzdra 3, Noga 3, Roszak 3, Grobelna 2, Haric 2, Polańska 2, Sobecka 1, Pankowska 1, Królikowska 1, Masna 1, Szczukocka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: setki tysięcy wyświetleń! Nagranie z Sochanem robi furorę