Reprezentacja Polski piłkarek ręcznych zakończyła mistrzostwa świata zwycięstwem nad Austrią 35:30. To był ostatni mecz turnieju i jednocześnie moment, w którym Biało-Czerwone mogły pożegnać się z mundialem pozytywnym wynikiem. Ostatecznie zajęły jedenaste miejsce.
Choć zwycięstwo na zakończenie zawsze smakuje lepiej, w zespole nie brakuje refleksji. - Przyjeżdżając na te mistrzostwa, oczywiście chciałyśmy więcej - mówi Daria Michalak. - Marzył nam się występ w ćwierćfinale, w półfinale… - dodaje bez owijania.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w swoim stylu. Sala od razu wybuchła śmiechem
Skrzydłowa podkreśla, że drużyna musi pójść krok dalej. - Najwyższy czas, żebyśmy zaczęły wygrywać także z najmocniejszymi drużynami - zaznacza. - Teraz wrócimy do klubów i zobaczymy jeszcze raz mecze z Holandią i Francją, bo musimy wyciągnąć wnioski - kontynuuje zawodniczka.
Według jednej z liderek reprezentacji mecz z Austrią był miłym zakończeniem MŚ 2025 - To fajne zwycięstwo. Opuszczamy mistrzostwa z podniesionymi głowami i z optymizmem patrzymy w przyszłość - podkreśla.
W podobnym tonie wypowiada się bramkarka Paulina Wdowiak. - Możemy się cieszyć przede wszystkim z rezultatu w meczu z Austrią. Pierwsza połowa nie do końca układała się po naszej myśli, ale po przerwie zagrałyśmy mocniej w obronie - ocenia.
- Cieszę się, że ja dołożyłam swoją cegiełkę w bramce i wynik mamy na naszą korzyść. Potrzebowałyśmy tego zwycięstwa - mówi. Teraz przed zespołem przygotowania do ME 2026, które odbędą się w Polsce.
Polska vs. Austria - piłka ręczna kobiet. Oglądaj na TVP2 o 18:00 w Pilocie WP (link sponsorowany)