Doświadczona kadrowiczka o przyszłości. Jaśniej się nie da

Getty Images / Marcin Golba/NurPhoto / Na zdjęciu: Monika Kobylińska
Getty Images / Marcin Golba/NurPhoto / Na zdjęciu: Monika Kobylińska

- Jechałyśmy tutaj z dużymi marzeniami, ale ten turniej pokazał, że takie zespoły jak Francja i Holandia nie są w naszym zasięgu - przyznała Monika Kobylińska po zwycięstwie z Austrią. Odniosła się także do plotek o zakończeniu kariery w kadrze.

Reprezentacja Polski piłkarek ręcznych pożegnała się z mistrzostwami świata zwycięskim meczem z Austrią (35:30). Jednym z motorów napędowych naszej kadry była Monika Kobylińska, która rzuciła aż dziewięć bramek.

Pojawiły się plotki, że to mogą być ostatnie mistrzostwa świata w karierze Moniki Kobylińskiej. Została ona zapytana o to przez reportera TVP Sport.

ZOBACZ WIDEO: Była Miss Polski nadal zachwyca. Właśnie odniosła sukces

- Nie wiem skąd ta plotka się pojawiła. Wszystko u mnie w porządku i nie myślałam o zakończeniu kariery w reprezentacji - przyznała Monika Kobylińska.

W drugiej fazie grupowej Polki zajęły ostatecznie trzecią lokatę, ustępując tylko potęgom: Francji i Holandii. Ostatecznie Biało-Czerwone zakończyły mistrzostwa świata na 11. miejscu. To najlepszy wynik od 2011 roku.

- Jechałyśmy tutaj z dużymi marzeniami, ale ten turniej pokazał, że takie zespoły jak Francja i Holandia nie są w naszym zasięgu. Wiemy, nad czym pracować. Powinnyśmy wyciągnąć wnioski z tego turnieju. Kolejny gramy u siebie i będziemy pracować, żeby było jak najlepiej - przyznała zawodniczka.

Warto przypomnieć, że mistrzostwa Europy w 2026 roku odbędą się w Polsce, Czechach, Rumunii, Słowacji oraz Turcji w dniach 3-20 grudnia. To w naszym kraju odbędą się jednak najważniejsze spotkania.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści