Monika Pełka-Fedak: Teraz jesteśmy mądrzejsze

Ligowe rozgrywki nabrały rumieńców i ścisk w tabeli ekstraklasy jest coraz większy. Przedostatnia kolejka będzie jedną z decydujących o końcowym podziale drużyn przed fazą play-off. Do interesującego spotkania dojdzie po raz kolejny w Elblągu, gdzie miejscowy Start podejmie Piotrcovię Piotrków Trybunalski. Oba zespoły mają powody, by walczyć o zwycięstwo.

Porażka w tym meczu dla Startu może oznaczać spadek o jedną pozycję niżej w tabeli, natomiast strata punktów przez Piotrcovię grozi tej drużynie zrównaniem bilansem punktowym z Łączpolem Gdynia. Ponadto Start zachował jeszcze szansę, by wyprzedzić zajmujący szóstą pozycje Ruch Chorzów.

Pierwsze spotkanie pomiędzy tymi drużynami odbyło się 15 grudnia 1990 r. i zakończyło się zwycięstwem Startu 19:16. Do tej pory elblążanki rozegrały z Piotrcovią 55 meczów – 23 razy wygrały, 4 razy zremisowały, a 28 razy przegrały. Stosunek bramek 1374:1401 na korzyść przyjezdnych. W rundzie jesiennej w Piotrkowie Trybunalskim po dość wyrównanym spotkaniu zwyciężyła Piotrcovia wynikiem 34:30 (19:15). Najwięcej bramek w tamtym spotkaniu rzuciły: Kinga Polenz (12 goli) dla Piotrcovii, oraz Magdalena Dolegało (6 goli) dla Startu.

Faworytem tego meczu wydaje się być drużyna gości, która w ostatnim meczu ligowym rozgromiła beniaminka z Olkusza 37:14 (12:5). Za Piotrcovią przemawiają nie tylko wyniki, ale także silna kadra. Reprezentacyjna skrzydłowa Kinga Polenz, czy rozgrywająca Agata Wypych, która zajmuje 8. miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelczyń to piłkarki, na które trzeba uważać. Największym utrapieniem dla sztabu szkoleniowego Piotrcovii jest kontuzja bramkarki Beaty Kowalczyk, która najprawdopodobniej w tym sezonie już nie wybiegnie na parkiet. Z powodu zamknięcia okienka transferowego klub z województwa łódzkiego nie może nabyć nowej szczypiornistki na tę pozycję, więc zmienniczką Beaty Skury będzie któraś z juniorek.

W Starcie powoli wszystkie zawodniczki wracają do zdrowia. Regularnie gra już Yevhieniya Knoroz, Paulina Wasak oraz Justyna Stelina. Kontuzjowana jest nadal Anna Lisowska, a po ostatnim meczu z Politechniką Koszalin niepewny jest występ Edyty Grudki. Niemniej jednak forma szczypiornistek z Elbląga stale rośnie i o ile zespół wystrzegać się będzie nerwowości w ostatnich minutach spotkania oraz uniknie prostych strat piłek to ma dużą szansę przeciwstawić się brązowym medalistkom Mistrzostw Polski.

Jaka atmosfera panuje w obozie elblążanek przed tym ważnym starciem? - Nie zgadzam się z opiniami, że w ostatnim meczu z Piotrcovią zostałyśmy skrzywdzone przez sędziowanie. Końcówkę tamtego meczu zagrałyśmy bardzo naiwnie - powiedziała po meczu z Politechniką Koszalin Monika Pełka-Fedak. - Teraz jesteśmy mądrzejsze o kilka wygranych, przede wszystkim o wygraną z Ruchem, gdzie każdy wie, jak wyglądał początek. Jesteśmy także mądrzejsze o mecz z Koszalinem, szczególnie o końcowe minuty.- dodała. Szansy dla Startu doświadczona rozgrywająca upatruje w kłopotach z obsadą bramki. W Piotrkowie nie ma przede wszystkim Beaty Kowalczyk. To jest dla nas bardzo duży plus, pomimo tego, że nie umniejszam roli Beaty Skury, ale ona już troszeczkę nie grała. Liczę, że będzie to mecz walki, ładniej wyglądający niż ten dzisiejszy - podsumowała.

Mecz rozpocznie się w sobotę o godz. 18.00

Źródło artykułu: