Nie mamy się czego wstydzić - komentarze po meczu Vive Targi Kielce - MKB Veszprem

Piłkarze ręczni Vive Targów Kielce zakończyli udział w fazie grupowej Ligi Mistrzów porażką z MKB Veszprem. Mistrzowie Polski mogą być zadowoleni ze swojej gry, bo toczyli wyrównany bój z jedną z najlepszych drużyn Świata.

Gergo Ivancsik, skrzydłowy MKB Veszprem:: Dziękuje drużynie przeciwnej za dobry mecz. Cieszę się ze zwycięstwa. Było to dla nas trudne spotkanie, ale dzięki walce do końca udało się nam wygrać. Bardzo podobała mi się atmosfera na trybunach. Kibice stworzyli świetne widowisko.

Rastko Stojković, kołowy Vive Targów Kielce: Po dzisiejszym spotkaniu nie mamy się czego wstydzić. Zagraliśmy dobre spotkanie, postawiliśmy trudne warunki jednej z najlepszych drużyn w Europie. Oczywiście nie jesteśmy zadowoleni z porażki bo wiemy, że była szansa. Dziękuję publiczności za stworzenie świetnego widowiska.

Mariusz Jurasik, rozgrywający Vive Targów: Już na początku spotkania mieliśmy cztery dogodne sytuacje na podwyższenie wyniku. Jednak początek spotkania o niczym nie świadczył. Do 40-45 minuty kontrolowaliśmy to spotkanie, ale proste błędy w tym dwa moje, zadecydowały o tym, że Veszprem odskoczyło na 3 bramki i nie oddało prowadzenia do końca. Na tą chwilę Węgrzy są na pewno klasowym zespołem i każdy nasz błąd kosztował nas utratę bramki.

Rafał Gliński, skrzydłowy Vive Targów: Nie da się wygrać z tak klasowym zespołem jak MKB Veszprem, jeżeli popełniamy tyle błędów technicznych. Dzisiaj popełniliśmy ich około 20, a taką liczbę można by rozdzielić na chyba 3 inne wyrównane spotkania. Była walka, były chęci ale zabrakło chyba w kilku momentach "zimnej głowy". Wszystko to sprawiło, że przegrywamy mecz, który mógł się dla nas zakończyć inaczej.

Komentarze (0)