Wolsztyniak lepszy od ŚKPR-u, pierwsze punkty KSZO i Delty - podsumowanie II ligi mężczyzn

Za nami kolejna seria spotkań na parkietach II ligi piłkarzy ręcznych. Kolejka ta dostarczyła kibicom wielu emocji, ale także rozczarowań. Na parkietach II ligi po raz kolejny zobaczyliśmy dużo fascynującej walki o awans do I ligi.

W tym artykule dowiesz się o:

Grupa I

W grupie pierwszej największym wydarzeniem był pojedynek lidera Wolsztyniaka Wolsztyn z ŚKPR Świdnica. Mecz od samego początku stał na bardzo wysokim poziomie, nie tylko na parkiecie ale również na trybunach, ponieważ do Świdnicy zawitała spora kibiców z Wolsztyna. Początek spotkania należał do Świdniczan, którzy prowadzili nawet 5 bramkami. Wolsztyniak w tym momencie zastosował obronę 3-2-1, która utrudniła rozgrywanie akcji gospodarzom. Goście z Wolsztyna odrobili 5 bramkową stratę schodząc na przerwę z wynikiem remisowym. Druga odsłona to dalsza walka na parkiecie. Większość meczu toczyła się bramka za bramkę. W końcówce spotkania to Wolsztyniak odskoczył gospodarzom na 3 bramki i pewnie utrzymali prowadzenie do ostatniego gwizdka sędziów. Wolsztyniak jest już więc jedną nogą w 1 lidze. Emocji nie zabrakło także w Kaliszu, gdzie miejscowe Szczypiorno pokonało 1 bramką spadkowicza z 1 ligi Żagiew Dzierżoniów. Przez większą część spotkania wiało nudą. Oba zespoły popełniały juniorskie błędy oraz raziły nieskutecznością. Ostatnie 2 minuty to już prawdziwy horror, który mogli obejrzeć tylko kibice o mocnych nerwach. Szczypiorno na niespełna 120 sekund przegrywało 22:24. W tym momencie z boiska wyleciało aż 4 zawodników gości. Gospodarze umiejętnie wykorzystali grę w przewadze i udało im się odnieść zwycięstwo. Po raz kolejny fantastyczne spotkanie rozegrał bramkarz Kaliszan Piotr Matuszczak, który popisując się cudowną interwencją w ostatniej sytuacji dał swojej ekipie 2 punkty. Jeden punkt stracił natomiast drugi zespół tabeli Arot Leszno. Leszczynianie jechali do Komprachcic w roli faworytów. Goście z Leszna przez większą część spotkania prowadził różnicą 4-5 bramek. Jednak o wyniku spotkania zadecydowała ostatnia akcja. Na niespełna minutę do końca najlepszy strzelec Leszna Marcin Tórz nie wykorzystał rzutu karnego, po której gospodarze wyprowadzili kontrę. Bramkarz Arotu Edward Madaliński wybronił ich rzut lecz przy dobitce nie miał większych szans i oba zespoły podzieliły się punktami. Kolejne cenne zwycięstwo na własnym parkiecie odniosła Tęcza Kościan pokonując drugi zespół Zagłębia Lubin. Mecz od samego początku był bardzo wyrównany. Żadna z ekip nie potrafiła odskoczyć rywalowi na większą ilość bramek. Pod koniec spotkania za brutalny faul boisko opuścił filar zespołu Maciej Bąkowski. Na drugą połowę gospodarze wyszli bardzo skoncentrowani. Poprawili do tego grę w obronie i umiejętnie wykorzystywali wypracowane okazje. Pozwoliło to na przekonujące zwycięstwo, które dalej daje im szanse na utrzymanie się w lidze. Zwycięstwo odniosła również Sparta Oborniki. Mecz rozgrywali na własnym parkiecie, na którym gościli Pogoń Oleśnice. Oleśniczanie podbudowani ostatnim remisem z Kaliszem, jechali do Obornik Wlkp. pozytywnie nastawieni. Niespodzianki jednak w Obornikach nie było, choć gospodarze przez większą część meczu czuli na plecach oddech rywali. Jeszcze w 18. minucie na tablicy wyników był remis 7:7, ale przed przerwą zespół z Obornik zdołał sobie wypracować dwubramkową przewagę. Po zmianie stron Wielkopolanie mieli ochotę odskoczyć jeszcze bardziej, ale przeciwnik ani myślał odpuścić. Kiedy w 37. minucie Sparta prowadziła już 5 bramkami wydawało się, że mecz zaczyna się układać pod dyktando gospodarzy. Goście jednak odrobili część strat i znów byli bliscy złapania kontaktu. Dopiero końcowe fragmenty spotkania należały zdecydowanie dla gospodarzy, którzy ostatecznie wygrali 31:25. Kolejne punkty straciła Bystrzyca Kłodzka przegrywając swój mecz w Grodkowie. Gra od początku układała się pod dyktando gospodarzy. Duża w tym zasługa bramkarza Olimpu, który wybronił kilka na prawdę trudnych piłek. Umiejętne odcięcie kołowego Krokusa i utrudnianie rozgrywającym rzutu z drugiej linii pozwoliło Grodkowianom odskoczyć na 6 bramek. W 2 połowie gości zagrali w defensywie systemem 3:3 ale na niewiele im się to zdało. Kilka na prawdę niezłych zagrań w ataku, mniej błędów Grodkowian i mecz zakończył się pewnym zwycięstwem Olimpu.

20. kolejka - 06/07.03.2010

Olimp Grodków - Krokus Bystrzyca 34:25 (17:11)

OSiR Komprachcice - Arot Astromal Leszno 28:28 (13:15)

Sparta Oborniki Wlkp. - Pogoń Oleśnica 31:25 (13:11)

Szczypiorno Kalisz - Żagiew Dzierżoniów 25:24 (14:12)

ŚKPR Świdnica - Wolsztyniak Wolsztyn 27:30 (15:15)

Tęcza Kościan - Zagłębie II Lubin 37:31 (17:17)

Orlik Brzeg - pauza

Tabela II Liga Mężczyzn gr. I

PDrużynaMZRPBramkiPkt
1 Wolsztyniak Wolsztyn 18 17 0 1 620:440 34
2 Arot Astromal Leszno 19 14 1 4 626:508 29
3 ŚKPR Swidnica 18 14 0 4 594:512 28
4 Szczypiorno Kalisz 19 13 1 5 637:511 27
5 Sparta Oborniki Wlkp. 19 12 2 5 567:521 26
6 Żagiew Dzierżoniów 18 9 3 6 559:546 21
7 OSiR Komprachcice 19 7 2 10 506:559 16
8 Olimp Grodków 18 7 1 10 509:549 15
9 Orlik Brzeg 18 5 1 12 468:538 11
10 Pogoń Oleśnica 19 4 2 13 489:589 10
11 Zagłębie II Lubin 18 3 2 13 585:711 8
12 Krokus Bystrzyca Kł. 19 3 2 14 465:533 8
13 Tęcza Kościan 18 3 1 14 466:569 5

Grupa II

Szczypiorniści Pogoni Handball Szczecin mimo, że przegrali mecz na szczycie nie stracili szans na awans do I Ligi. Szczypiorniści AZS UKW Bydgoszcz, którzy w sobotę obnażyli wszystkie słabe strony Pogoni Handball, są już blisko gry w pierwszej lidze. Zespół Pogoni Handball po porażce znacznie sobie wydłużył drogę do pierwszej ligi. Aby myśleć o występach na zapleczu ekstraklasy szczecinianie muszą do końca rozgrywek wygrać pozostałe spotkania na wyjeździe z Gwardią Koszalin oraz decydujące o 2 miejscu z Pomezanią Malbork. Bydgoszczanie mają tą przewagę, że pozostały im mecze ze słabszymi rywalami i nie pozwolą sobie na stratę jakiegokolwiek punktu. Swoje spotkanie wygrała również Pomezania, która pokonała Sokoła Gdańsk. Było to bardzo dobre widowisko obfitujące w emocje i dramaturgię. W pierwszej połowie na prowadzeniu był Sokół, który w 16 minucie prowadził nawet różnicą 6 bramek. Do końca pierwszej połowy przewaga gości stopniała do dwóch trafień. Początek drugiej odsłony zdecydowanie należał do Malborczyków, którzy do 38 minuty meczu rzucili kolejno 7 bramek nie tracąc przy tym żadnej. Momentami gdańszczanie dochodzili na dwie trzy bramki, ale końcówka znowu należała do gospodarzy, którzy zasłużenie zdobyli 2 punkty. Piąta w tabeli Gwardia Koszalin po bardzo zaciętym spotkaniu pokonała na własnym parkiecie Sambora Tczew. Mecz od początku stał na wysokim poziomie. Gra toczyła się w szybkim tempie. Na przerwę to jednak goście schodzili z 3 bramkową przewagą. Druga połowa to lepsza gra gospodarzy. W szatni musiała nastąpić poważna rozmowa, gdyż obraz gry uległ zmianie. Gospodarze doprowadzili do remisu, po czym gra toczyła się bramka za bramkę. Końcówkę lepiej wytrzymali Gwardziści, którzy mogli cieszyć się ze zdobytych punktów. Ostatnim meczem w tej grupie był pojedynek dwóch ostatnich zespołów tej grupy. W Olsztynie miejscowy Szczypiorniak podejmował MKS Grudziądz. Pierwsza połowa przebiegła pod dyktando gości, którzy do przerwy prowadzili 5 bramkami. Druga połowa to znakomita gra Olsztynian, którzy skutecznie wykańczali swoje akcje oraz poprawili grę obronną. Ostatecznie 2 punkty zostały w stolicy Warmii i Mazur.

17. kolejka - 06/07.03.2010

Szczypiorniak Olsztyn - MKS Grudziądz 35:33 (14:19)

Pomezania Malbork - Sokół Gdańsk 29:23 (11:13)

Gwardia Koszalin - Sambor Tczew 31:30 (12:15)

Pogoń Handball Szczecin - AZS UKW Bydgoszcz 23:26 (10:17)

AZS UWM Olsztyn i AZS PG Gdańsk - pauza

Tabela II Liga Mężczyzn gr. II

PDrużynaMZRPBramkiPkt
1 Pogoń Handball Szczecin 16 14 0 2 532:378 28
2 AZS UKW Bydgoszcz 14 13 1 0 489:331 27
3 Pomezania Malbork 13 121 0 2 439:365 22
4 Sokół Gdańsk 14 8 0 6 419:364 16
5 Gwardia Koszalin 15 7 2 6 497:451 16
6 AZS UWM Olsztyn 13 5 0 8 378:446 10
7 AZS PG Gdańsk 13 3 2 8 337:421 8
8 Sambor Tczew 14 1 3 10 399:474 5
9 Szczypiorniak Olsztyn 14 2 1 11 299:400 5
10 MKS Grudziądz 14 0 3 11 358:518 3

Grupa III

W meczu 14.kolejki drużyna Politechniki pojechała na wyjazdowy mecz do Ostrołęki. Gospodarze od samego początku pokazali, że bardzo im zależało na urwaniu punktów liderowi. Szybko objęli prowadzenie 5:2, jednak już niedługo później na tablicy widniał wynik remisowy. Pod koniec pierwszej połowy Trójka znów ruszyła do ataku i na przerwę schodziła prowadząc 15:12. Druga połowa to już zdecydowanie lepsza gra zespołu ze stolicy. Szybko odrobione straty i wypracowanie kilku bramek przewagi pozwoliło, mimo popełnianych błędów, odnieść upragnione zwycięstwo. Politechnika po porażce Włókniarza z Anilaną Łódź zwiększyła swoja przewagę nad zespołem z Konstantynowa do 5 punktów. Anilana wykorzystała przewagę własnego parkietu i skutecznie ograła wicelidera z Konstantynowa. Zawodnikom z Konstantynowa pozostała już chyba tylko walka o 2 pozycję, która gwarantuje grę w barażach. Do sporej niespodzianki doszło W Radomiu, gdzie Delta pokonała piąty Pabiks Pabianice. Są to pierwsze punkty wywalczone przez Radomian. Gospodarze na tle drugoligowego "średniaka" zaprezentowali kawał dobrego szczypiorniaka. Gospodarze przed tym spotkaniem nie byli stawiani w roli faworytów. Zero punktów w trzynastu spotkaniach chluby radomianom nie przynosiło. Pierwsza odsłona zakończyła się prowadzeniem Delty 16:14. Po przerwie Radomianie wyszli jeszcze bardziej skoncentrowani. Dobra gra w ataku i obronie dała Radomianom upragnione punkty. Mecz pomiędzy AZS UMCS Lublin a MOKS Słoneczny Stok był bardzo wyrównany szczególnie w pierwszej połowie gdzie żaden zespół nie mógł wypracować większej przewagi niż 2 bramki. Po przerwie mecz się zaostrzył. Zespoły częściej otrzymywały kary, a na dodatek białostoczanie byli bardzo nieskuteczni w akcjach ofensywnych. W 38 minucie spotkania Lublinianie wyszli na dwubramkowe prowadzenie, a w 44 minucie prowadzili już 4 bramkami. Lublinianie do końca kontrolowali przebieg spotkania i wygrali różnicą pięciu bramek.

14. kolejka - 06/07.03.2010

Trójka Ostrołęka - Politechnika Warszawska 27:28 (15:12)

AZS UMCS Lublin - Słoneczny Stok 30:25 (15:16)

Delta Radom - Pabiks Pabianice 31:25 (16:14)

Anilana Łódź - Włókniarz Konstantynów 23:18

Czarni Regimin - pauza

Tabela II Liga Mężczyzn gr. III

PDrużynaMZRPBramkiPkt
1 Politechnika Warszawa 14 13 0 1 437:314 26
2 Włókniarz Konstantynów 13 10 1 2 413:368 21
3 Anilana Łódź 13 10 0 3 362:310 18
4 Słoneczny Stok 14 7 1 6 433:466 15
5 Pabis Pabianice 13 6 0 7 411:406 12
6 AZS UMCS Lublin 13 5 0 8 358:365 10
7 Trójka Ostrołęka 13 5 0 8 395:419 10
8 Czarni Regimin 13 2 1 10 368:439 5
9 Delta Radom 13 1 0 11 331:412 2

Grupa IV

Mecz derbowy pomiędzy Górnikiem Sosnowiec a Viretem Zawiercie bez spodziewanych emocji. Od początku Viret narzucił swój styl gry i przez całe spotkanie utrzymywał kilkubramkową przewagę. Zasłużone zwycięstwo i kolejne dwa punkty na koncie Zawiercian. Rezerwy Vive Targi Kielce pokonały przed własną publicznością zespół Orła Przeworsk. Spotkanie od samego początku układało się po myśli gospodarzy. Kielczanie narzucili przeciwnikowi swój styl gry. Bardzo szybko wyszli na prowadzenie i przez cała pierwszą połowę konsekwentnie je powiększali. Druga połowa wyglądała bardzo podobnie. Gospodarze powiększyli swoje prowadzenie do dziesięciu bramek i już do końca meczu go nie oddali. Mecz skończył się zdecydowaną wygraną kieleckiej ekipy. W meczu na szczycie tej grupy Czuwaj Przemyśl pokonał Unię Tarnów. Przemyślanie przedłużyli sobie więc szanse na awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Mecz od początku ułożył się po myśli gospodarzy. Sukcesywnie powiększali swoją przewagę, która do przerwy wyniosła 7 bramek. Druga połowa to już tylko pełna kontrola wyniku przez zawodników Czuwaja. Zwiększyli oni jeszcze swoje prowadzenie do 10 bramek, po czym mogli cieszyć się z cennych 2 punktów. Pierwszy punkt w obecnym sezonie zdobył zespół KSZO Ostrowiec, który zremisował na własnym parkiecie z Polonicą Kielce. Mecz od pierwszego gwizdka sędziów był bardzo wyrównany. Gra toczyła się bramka za bramkę. Żaden z zespołów nie mógł odskoczyć przeciwnikowi na więcej niż 2 bramki. Na przerwę oba zespoły schodziły przy jednobramkowej przewadze gospodarzy. Druga połowa przebiegała identycznie jak pierwsza. Dużo zaciętej i wyrównanej walki. Także oba zespoły podzieliły się punktami. Pewne zwycięstwo odniósł również lider tej grupy Grunwald Ruda Śląska. Zawodnicy Grunwaldu pokonali na wyjeździe zespół Kusego Kraków. Mecz od początku ułożył się po myśli przyjezdnych. Do przerwy Grunwald prowadził już 7 bramkami. Po przerwie zawodnicy z Rudy Śląskiej kontrolowali sytuację na boisku i pewnie odnieśli 11 zwycięstwo w sezonie.

14. kolejka - 06/07.03.2010

Vive II Kielce - Orzeł Przeworsk 35:25 (20:12)

Górnik Sosnowiec - Viret Zawiercie 21:30 (11:17)

KSZO Ostrowiec Św. - Polonica Kielce 25:25 (11:10)

Kusy Kraków - SPR Grunwald Ruda Śl. 23:32 (12:19)

Czuwaj Przemyśl - Unia Tarnów 41:31 (21:14)

Tabela II Liga Mężczyzn gr. IV

PDrużynaMZRPBramkiPkt
1 SPR Ruda Śląska 14 11 1 2 478:345 23
2 Viret Zawiercie 14 11 1 2 467:338 23
3 Czuwaj Przemyśl 14 11 0 3 471:395 22
4 Unia Tarnów 14 9 2 3 464:428 20
5 Vive Targi II 14 8 1 5 429:424 17
6 Górnik Sosnowiec 14 5 1 8 381:417 11
7 Kusy Kraków 14 4 1 9 356:436 9
8 Polonica Kielce 14 3 1 10 365:419 7
9 Orzeł Przeworsk 14 2 0 12 359:420 6
10 KSZO Ostrowiec Św. 14 0 1 13 317:460 1
Komentarze (0)