Zespół Bogdana Wenty wygrał z odwiecznym rywalem, ale jego gra nie wyglądała najlepiej. Z wyniku zadowolony był natomiast kołowy kielczan Daniel Żółtak, ale przyznał, że gra jego zespołu nie była najlepsza. - Na pewno biorąc pod uwagę przebieg całego meczu ta sześciobramkowa przewaga jest duża, bo dopiero końcówka spotkania była dla nas udana. Jeśli chodzi o naszą grę, to na pewno nie szło nam tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Nasza koncentracja nie była na zbyt wysokim poziomie, o czym świadczy duża liczba strat - mówi Żółtak w rozmowie z naszym portalem.
Reprezentant Polski dodał też, że kielczanom powoli we znaki wdaje się zmęczenie morderczym w ostatnim czasie kalendarzem rozgrywanych spotkań. - Gramy co trzy dni i to na pewno jest jakimś tam problemem. Wysiłek jest spory, a na każdy mecz trzeba się oddzielnie koncentrować. Nie będziemy się jednak tym tłumaczyć. Do każdego meczu staramy się podchodzić maksymalnie skoncentrowani, każdy mecz chcemy wygrać i z takim nastawieniem pojedziemy też do Płocka - dodaje Żółtak.
Kołowy mistrza Polski zaznaczył też, że zaliczka wypracowana w pierwszym spotkaniu jeszcze nic jego drużynie nie daje, a w Płocku kielczanie znów walczyć będą o zwycięstwo. - Zaliczka wypracowana przez nas jest z jednej strony duża, ale z drugiej niewielka, bo sześć bramek w piłce ręcznej bardzo szybko można roztrwonić. W Płocku musimy myśleć o wygranej, bo tylko takie nastawienie może nas doprowadzić do sukcesu - kończy Żółtak.