Michał Salami przedłużył kontrakt z Sélestat Alsace Handball

W ubiegłym roku drużyna Sélestat Alsace Handball musiała opuścić szeregi francuskiej ekstraklasy. Pomimo tego karierę w tym zespole postanowił kontynuować Michał Salami. W maju przedłużył on kontrakt ze wspomnianym klubem.

W tym artykule dowiesz się o:

W minionych rozgrywkach Michał Salami był najlepszym strzelcem Sélestat Alsace Handball. Nic więc dziwnego, iż chęć jego zatrudnienia wykazywały ekipy z ekstraklasy.

- Po dobrym sezonie 2008/2009 w moim wykonaniu miałem kilka propozycji, by pozostać na najwyższym szczeblu rozgrywek francuskiej piłki ręcznej. Postanowiłem jednak nie opuszczać "tonącego statku". Była to bardzo ciężka decyzja, zarówno ze względów sportowych jak i finansowych, aczkolwiek doszliśmy do pewnego porozumienia z władzami klubu. Teraz tego nie żałuję - powiedział polski szczypiornista w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Trzeba wspomnieć, iż po pierwszej rundzie aktualnych rozgrywek Michał Salami był najlepszym zawodnikiem i strzelcem II ligi. W związku z tym włodarze Sélestat Alsace Handball zaproponowali naszemu rodakowi przedłużenie kontraktu. Obie strony doszły do porozumienia i Salami złożył już podpis pod umową, która ma obowiązywać do 2014 roku.

Francuski klub zajmuje obecnie 8. miejsce w tabeli "zaplecza" ekstraklasy. Jednak alzacka ekipa ma bardzo mocne podstawy do tego, aby w sezonie 2010/2011 powrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej i walczyć w niej o coś więcej niż utrzymanie.

- Obecny sezon jest jeszcze lepszy w moim wykonaniu niż ten poprzedni, co bardziej zwiększyło moją wartość oraz zainteresowanie ze strony zespołów z ekstraklasy. Mój aktualny klub po wybudowaniu nowej hali pozyskał wielu nowych sponsorów, doszedł do wspaniałej kondycji finansowej i stworzył nowy projekt sportowy, mający przede wszystkim na celu szybki powrót na najwyższy szczebel rozgrywek. To przede wszystkim przyczyniło się do tego, że postanowiłem kontynuować swoją karierę, grając właśnie dla drużyny z Alzacji, która przebiła wszystkie inne ciekawe propozycje - stwierdził Michał Salami.

Źródło artykułu: