Celem drużyny z Warmii i Mazur w kończącym się powoli sezonie była walka o medale. Tymczasem olsztynianie odpadli już po pierwszej rundzie Play Off, w której ulegli MMTS-owi Kwidzyn. Taki obrót spraw i w konsekwencji jedynie walka o miejsca 5-8 sprawił, że większość graczy waha się z podpisaniem nowych kontraktów. - Odbyłem wstępne rozmowy z działaczami. Przedstawiono mi pewne argumenty i w ciągu kilku dni mamy się ponownie spotkać. Nie jest wykluczone, że zostanę w Olsztynie, choć wszystko zależy od wizji działaczy w budowie zespołu - mówi dla Gazety Wyborczej Michał Bartczak.
Oprócz niego, włodarze olsztyńskiej drużyny będą chcieli negocjować także z innymi kluczowymi zawodnikami. Nieoficjalnie mówi się jednak, że wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów mogą dostać m.in. Adam Wolański, Marek Boneczko, czy Piotr Frelek. W przypadku tego ostatniego mówi się, że obecne rozgrywki mogą być dla niego ostatni sezonem w jego bogatej karierze. - Ustaliśmy z zarządem pewne kwestie, ale na łamach prasy nie chcemy o nich mówić - przyznaje Leszek Dublaszewski, dyrektor klubu. - Chcemy to zrobić po zakończeniu rozgrywek i być w porządku wobec graczy - dodaje.