- Rywal z najwyższej półki, dwie drużyny ze światowej czołówki, czego chcieć więcej? Dla kibiców na pewno będą to świetne widowiska. Mam nadzieję, że okres wakacyjny nie wpłynie znacząco na naszą grę, bo chcemy zagrać dobrze, konsekwentnie, zespołowo i pokonać Chorwatów - przekonuje przed meczami z reprezentacją Chorwacji Karol Bielecki.
Dla niego pojedynki w Kielcach mają szczególne znaczenie. To właśnie w tym mieście rozpoczął drogę do swojej wielkiej kariery. W ostatnim czasie pojawiły się nawet pogłoski, że 28-letni rozgrywający ponownie może trafić do budującego drużynę na europejską czołówkę mistrza Polski. - Kielce zawsze były bliskie mojemu sercu, jednak tematu mojej gry w Vive w ogóle nie było. Na dzień dzisiejszy jestem zawodnikiem Rhein Neckar Lowen, przedłużyłem z tym klubem kontrakt o kolejne trzy lata, do 2015 roku będę więc zawodnikiem tego zespołu. Czy wrócę do Kielc? Zobaczymy jak ułoży się życie. Na razie chcę grać w Niemczech. Świetnie czuję się w tym klubie - dodaje wychowanek Wisły Sandomierz.