Michał Kubisztal: Nie wykluczam powrotu do Polski

W ostatnich 11 spotkaniach niemieckiej Bundesligi Michał Kubisztal zdobył dla Fuchse Berlin 65 bramek, co daje mu średnią prawie 6 goli na mecz. Była to prawdziwa eksplozja formy polskiego rozgrywającego.

Wojciech Jabłoński
Wojciech Jabłoński

Na jesieni Polak dochodził do siebie po kontuzji, której nabawił się jeszcze w okresie przygotowawczym. Później musiał walczyć o miejsce w składzie z Norwegami Stianem Vatne oraz Kjetilem Strandem, przez co nie miał możliwości zaprezentowania pełni swoich umiejętności. Powrót do formy przypadł na wiosnę tegorocznych rozgrywek. - To dlatego, że po kontuzji i lipcowej operacji w końcu w styczniu przepracowałem pełny okres przygotowawczy - mówi były zawodnik Zagłębia Lubin.

Tradycyjnie już w takich przypadkach powrócił temat występów 30-letniego rozgrywającego w reprezentacji Polski. Jednak na czerwcowe mecze powołanie znów nie przyszło. Wciąż dużo większe notowania u trenera Bogdana Wenty mają Michał Jurecki oraz Karol Bielecki. Na ich następców natomiast namaszczeni już zostali Michał Adamuszek oraz Piotr Chrapkowski. Czy brak powołania można tłumaczyć tylko tym, że Kubisztal po prostu nie pasuje do koncepcji szkoleniowca reprezentacji? - Faktycznie to ostatnio dyżurne pytanie. Niestety nie potrafię na nie odpowiedzieć, ale jak ktoś pozna prawdę, to bardzo proszę o jakąś informację. Ja mogę tylko grać i czekać. Oczywiście można mówić, że 39-krotny reprezentant Polski do najmłodszych już nie należy, ale potrafi grać skutecznie zarówno w ataku, jak i w obronie. Dodatkowo w przeszłości występował także na środku rozegrania, co należy zaliczyć do jego atutów.

Zawodnikowi Fuchse Berlin w przyszłym roku kończy się kontrakt ze stołecznym klubem. Kubisztal w Niemczech ma już swoją markę i bezrobocie mu nie grozi. Kilka tygodni temu pojawiły się plotki, że "Kubeł" może już w nadchodzącym sezonie ponownie pojawić się na polskich parkietach. Żadna oficjalna oferta do klubu nie wpłynęła, ale sam zainteresowany bierze pod uwagę możliwość, że po wygaśnięciu umowy z Lisami znowu będzie zdobywał bramki w polskiej ekstraklasie. - Nie wykluczam takiego rozwiązania. Wszystko jednak zależy od tego, czy ktoś będzie zainteresowany moją grą.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×