Niemieccy sędziowie odchodzą w niełasce

Międzynarodowa niemiecka para sędziowska Frank Lemme i Bernd Ullrich zamieszana w aferę korupcyjną, pomimo uniewinnienia przez Sąd Apelacyjny EHF zakazu sędziowania przez 5 lat meczów rangi międzynarodowej postanowiła zakończyć sędziowską karierę, która trwała 34 lata.

- Nie nadaję się do ponownego sędziowania. Ta decyzja nadal siedzi w mojej głowie. Nie mogę uwierzyć, że tak długa kariera sędziowska została przerwana. To wcale nie jest piękne - powiedział Frank Lemme.

Frank Lemme i Bernd Ullrich swoją karierę rozpoczęli w 1976 roku. Przez IHF i EHF byli nominowani 185 razy do sędziowania meczów najwyższej rangi. W 2005 roku niemiecka para sędziowała finał mistrzostw świata w Tunezji pomiędzy Chorwacją i Hiszpanią, później dwukrotnie sędziowali finał Ligi Mistrzów. Punktem kulminacyjnym w ich karierze było prowadzenie finału Igrzysk Olimpijskich w Pekinie w 2008, w którym zmierzyły się reprezentacje Francji i Islandii.

W kwietniu 2006 roku rosyjscy celnicy znaleźli na lotnisku przy wyjeździe z Moskwy w bagażu Ullricha 50 tys. dolarów. Dzień wcześniej przed znalezieniem bagażu

Lemme - Ullrich prowadzili mecz w Pucharze Zdobywców Pucharów między Chekhovskie Medvedi a Pevafersą Valladolid. Niemcy zaprzeczyli stawiane im zarzuty manipulacji w tym meczu. Zgłosili sprawę do EHF. Mimo protestów i argumentów niewinności przytaczanych przez niemieckich sędziów EHF wydał oświadczenie w którym postanowił odsunąć Niemców od sędziowania jakichkolwiek meczów. Niemiecka Federacja Piłki Ręcznej (DHB) chciała wyznaczyć eksportową niemiecką parę sędziowską na nadchodzący sezon do sędziowania meczów Bundesligi, jednak przedstawicielom niemieckiej ekstraklasy nie spodobał się taki pomysł i zastąpili wyżej wymienionych sędziów nowymi "sprawiedliwymi".

Źródło artykułu: