W dniu 22 stycznia ekipa DVSC-Korvex Debreczyn rozegrała mecz ligowy z Békéscsabą. Jednak spotkanie to było pechowe dla Renáty Mörtel, która doznała kontuzji prawego kolana. Po zabiegu piłkarka po dwóch miesiącach powróciła na parkiet. Jednak teraz okazało się, że nie wszystko jest w porządku.
- Wybrałam się do lekarza, który stwierdził uszkodzenie wewnętrznej chrząstki kolana i operacji nie dało się uniknąć. Została ona przeprowadzona w poniedziałek i zaraz potem udałam się do rodzinnego domu w Gyor. Nie mogę uwierzyć w to wszystko, dopadł mnie pech w 2010 roku. Jest to bardzo trudne z psychologicznego punktu widzenia, gdyż trzeba będzie rozpocząć przygotowania od początku - powiedziała Węgierka mediom w swojej ojczyźnie.
Renáta Mörtel będzie zdolna do gry dopiero za 2-3 miesiące. Jest to spore zmartwienie dla trenera Vilmosa Köstnera. Szczypiornista ta odgrywa bowiem istotną rolę w zespole DVSC-Korvex. Rozgrywająca ma za sobą kilka sezonów w Lidze Mistrzyń w barwach Györi ETO Kezilabda Club oraz RK Krim Mercator.