Tomasz Kozłowski: To była dobra lekcja

W dobrych nastrojach wrócili z Hamburga piłkarze ręczni Zagłębia Lubin. Podopieczni Jerzego Szafrańca pokazali się z dobrej strony na silnie obsadzonym międzynarodowym turnieju towarzyskim Schindler Cup 2010, na którym zajęli drugie miejsce.

Łukasz Lemanik
Łukasz Lemanik

W Hamburgu lubinianie zmierzyli się z zespołami z Niemiec, pokonując najpierw drugoligowy SV Post Schwerin, a następnie niespodziewanie wygrywając z przedstawicielem 1. Bundesligi TSV Dormagen. - Zespół Schwerin był z pewnością w naszym zasięgu i w tym meczu zrobiliśmy swoje. Wygrana z Dormagen przyszła nadspodziewanie łatwo, zagraliśmy naprawdę świetne zawody, co przełożyło się na wynik - mówi Tomasz Kozłowski.

W finale Zagłębie zagrało z jedną z najlepszych europejskich drużyn, aktualnym triumfatorem rozgrywek Pucharu Zdobywców Pucharów, VfL Gummersbach. - To była dla nas dobra lekcja. Gummersbach to klasowy zespół, w którym grają świetni zawodnicy, od których można się wiele nauczyć. Myślę, że ten wyjazd do Niemiec zaprocentuje - dodaje "Kozi".

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×