Kamil Krieger: Od Michała można się wiele nauczyć

- Myślę, że od Michała można się wiele nauczyć. To dobrze, że w zespole jest konkurencja na tej samej pozycji - uważa Kamil Krieger. Po przyjściu "Dzidziusia" do Kielc, w drużynie mistrzów Polski będzie aż czterech lewych rozgrywających.

Trener Bogdan Wenta będzie musiał wkrótce podjąć decyzję o tym, którzy zawodnicy nie znajdą się w składzie mistrzów Polski na sezon 2010/2011. Najliczniej obsadzonymi pozycjami są w tej chwili lewe skrzydło oraz prawe i lewe rozegranie (w drużynie jest również trzech kołowych, ale mało realne wydaje się, aby jeden z najskuteczniejszych graczy w zespole - Rastko Stojković lub któryś z dwóch filarów defensywy- Daniel Zółtak i Piort Grabarczyk, mógł pożegnać się z Vive).

Po przyjściu do Kielc Michała Jureckiego zdecydowanie wzrośnie konkurencja na lewej połówce. W kadrze są jeszcze wychowanek Vive Paweł Podsiadło, Kamil Krieger, a także pozyskany w letniej przerwie z MMTS-u Kwidzyn Michał Adamuszek.

Kamil Krieger dostrzega jednak wiele plusów w tym, że do zespołu dołączy gwiazda reprezentacji Polski i jeden z najlepszych zawodników TuS Nettelstedt-Lübbecke. - Myślę, że od Michała można się wiele nauczyć. Grał w Bundeslidze, jest zawodnikiem doświadczonym. Świetnie gra zarówno w obronie, jak i w ataku - ocenia Krieger.

Pozostałym zawodnikom będzie bardzo trudno wygrać rywalizację o miejsce w składzie z takim graczem jak Jurecki. - To dobrze dla zespołu, że jest konkurencja na tej samej pozycji - mówi Krieger. - Ciężko będzie wygrać rywalizację z Michałem, ale na pewno nikt w zespole nie boi się podjąć rękawicy - dodaje zawodnik.

Komentarze (0)