Vive wygrywa z NMC Powenem. Debiut Jureckiego

Zabrzanie rozegrali kolejny sparing z drużyną z PGNiG Superligi. Tym razem przeciwnik był z najwyższej półki - Vive Targi Kielce, aktualny mistrz Polski i pretendent do kolejnego tytułu mistrzowskiego. Tym razem piłkarze ręczni NMC Powenu Zabrze nie zagrali tak dobrze jak m.in z Zagłębiem Lubin.

Drużyna z Świętokrzyskiego to fenomen w skali kraju. Dlatego też kibice zgromadzeni na hali "Pogoni" bardziej od oglądania swoich pupili, przybyli obejrzeć drużne gwiazd Bogdana Wenty. W brawach Vive Tagów Kielce udanie zadebiutował Michał Jurecki, który niedawno podpisał kontrakt z klubem.

W pierwszej połowie zabrzanie dzielnie starali się dotrzymać kroku utytułowanym mistrzom. Dlatego, też różnica bramkowa był niska, jak na drużny, które dzieli przepaść zarówno pod względem sportowym jak i finansowym. Pierwszą część spotkania wygrali kielczanie 17:13. Podczas gry piłkarze ręczni Vive Targów próbowali nowego systemu gry obronnej 3:2:1.

W drugiej połowie totalną dominacje pokazali przyjezdni, którzy zaaplikowali swoim rywalom 20 trafień, tracąc przy tym zaledwie...7 bramek. Dłuższe przestoje w grze, które miały miejsce podczas drugiej połowy, mogą martwić trenera zabrzan Krzysztofa Przybylskiego, lecz ma on jeszcze sporo czasu i gier kontrolnych do tego by lepiej przygotować zespół do sezonu.

Dla mistrzów Polski był to ostatni sprawdzian przed startem rozgrywek. Już 4 września szczypiorniści z Kielc zmierzą się u siebie z Zagłębiem Lubin. Natomiast piłkarzy ręcznych z Górnego Śląska czeka jeszcze przynajmniej cztery sparingi z drużynami Piotrkowa Trybunalskiego, Zawadzkim, Piekar Śląskich oraz z Grunwaldu Halemba.

NMC Powen Zabrze - Vive Targi Kielce 20:37 (13:17)

Vive: Marcus Cleverly, Kazimierz Kotliński - Mirza Dżomba 4, Mariusz Jurasik 4, Rafał Gliński 4, Michał Jurecki 4, Henrik Knudsen 3, Witalij Nat 3, Kamil Krieger 2, Mateusz Zaremba 2, Paweł Podsiadło 2, Patryk Kuchczyński 2, Mateusz Jachlewski 2, Rastko Stojković 2, Daniel Żółtak 2, Tomasz Rosiński 1, Piotr Grabarczyk, Damian Kostrzewa.

Komentarze (0)