Bramkarz: Marcus Cleverly (Vive Targi Kielce) [1]
Duński bramkarz mistrzów Polski rozegrał fenomenalne spotkanie przeciwko Rhein-Neckar Löwen walnie przyczyniając się do zdobycia jednego punktu. Szkoda tylko, że jego koledzy z ataku nie potrafili zamienić obronionych przez niego piłek na bramki. Gdyby tak się stało kibice w Kielcach byli by świadkami sensacyjnego triumfu nad wyżej notowanym rywalem.
Lewe skrzydło: Lars Christiansen (KIF Kolding) [2]
Jeden z najlepszych skrzydłowych w historii handballa nadal bryluje na europejskich parkietach. Można rzec śmiało, że duński skrzydłowy jest jak wino - im starszy tym lepszy. W wyjazdowym meczu przeciwko węgierskiemu MKB Veszprém zdobył 9 bramek, jednak nie wystarczyło to jego drużynie na pokonanie mistrza Węgier.
Lewe rozegranie: William Accambray (Montpellier Agglomeration) [2]
W poprzedniej kolejce zdobył 9 bramek i był liderem swojego zespołu grając mecz życia. To co się jednak wydarzyło w ostatni weekend w słowackim Presovie 22-letni szczypiornista będzie miał długo w pamięci. Ten niesamowicie zdolny Francuz w pojedynkę zapewnił swojemu zespołowi zwycięstwo w bardzo ważnym meczu, rzucając mistrzom Słowacji aż 14 bramek!
Środek rozegrania: Vasily Filippov (Chekhovskie Medvedi) [2]
Mózg "Czechowskich Niedźwiedzi" wziął na siebie ciężar zdobywania bramek w spotkaniu z Kadetten Schaffhausen. Oprócz wielu asyst, zadbał również o powiększenie swojego dorobku bramkowego. Wyszło mu to z bardzo dobrym skutkiem, rzucając szwajcarskiej ekipie 9 bramek został najlepszym zawodnikiem spotkania, prowadząc podopiecznych Vladimira Maximova do kolejnego zwycięstwa w tegorocznej Champions League.
Prawe rozegranie: Marko Vujin (MKB Veszprém) [4]
Węgier jest w tym sezonie klasą samą w sobie. Nie ma się co dziwić, że THW Kiel bardzo prężnie działało aby pozyskać serbskiego rozgrywającego. 26-letni Vujin tym razem w spotkaniu przeciwko duńskiemu KIF Kolding zdobył 7 bramek co dało jego drużynie czwarte zwycięstwo w czwartym meczu. Mistrzowie Węgier stali się tym samym jedynym zespołem w Champions League mającym komplet punktów.
Prawe skrzydło: Jan Sobol (TATRAN Presov) [1]
Czeski skrzydłowy przez 3 poprzednie sezony występował w Montpellier Agglomeration. W konfrontacji ze swoim byłym pracodawcą rzucił 12 bramek. Z pewnością wolał by te bramki zamienić na zwycięstwo, ponieważ porażka z mistrzami Francji praktycznie przekreśliła szansę słowackiego zespołu na awans do TOP 16. TATRAN Presov jako jedyny klub pozostaje z zerowym dorobkiem punktowym.
Kołowy: Renato Sulić (MKB Veszprém) [1]
Chorwacki obrotowy, który w dotychczasowych meczach spisywał się znacznie poniżej swoich możliwości tym razem błysnął w spotkaniu z duńskim KIF Kolding. Renato Sulić 5-krotnie wpisał się na listę strzelców co jest niezłym wynikiem jak na kołowego. Oprócz dobrego dorobku bramkowego wywalczył też parę rzutów karnych i dwuminutowych kar.
Ławka rezerwowych:
Bramkarz: Henning Fritz (Rhein-Neckar Löwen) [1]
Lewe skrzydło: Jensen Eggert (SG Flensburg-Handewitt) [1]
Lewe rozegranie: Edin Basić (Chambery Savoie) [1]
Środek rozegrania: Aron Palmarsson (THW Kiel) [1]
Prawe rozegranie: Eduardo Gurbindo (Cuatro Rayas Valladolid) [1]
Prawe skrzydło: Jan Lennartsson (Aab Handball) [1]
Kołowy: Szabolcs Zubai (Pick Szeged) [1]
* Liczba w nawiasie [] oznacza liczbę wyróżnień w zestawieniu portalu SportoweFakty.pl