Fritz, który wraz ze Sławomirem Szmalem na co dzień broni bramki popularnych Lwów doznał kontuzji prawego uda podczas jednego z treningów. Badania wykazały naciągnięcie mięśnia dwugłowego. Tym samym golkiper wypadł z kadry zespołu na około trzy - cztery tygodnie.
Fritz opuści tym samym od trzech do sześciu spotkań swojej drużyny, w zależności od szybkości rehabilitacji. Klubowi lekarze dołożą zapewne wszelkich starań, aby doświadczony 36-letni golkiper powrócił do pełni sprawności przed końcem listopada. Wtedy to Rhein-Neckar rozpocznie prawdziwy maraton pojedynków z trudnymi rywalami. Najpierw, 21 listopada w ramach spotkań grupowych Ligi Mistrzów podopieczni Gudmundura Gudmundssona udadzą się na wyjazdowy mecz z THW Kiel, a trzy dni później w ligowym spotkaniu zagrają z HSV Hamburg. Dwa dni po meczu ligowym Lwy zagrają rewanżowe spotkanie Ligi Mistrzów z Kilonią. Maraton zakończy się 1 grudnia, kiedy zawodnicy z Maanheim podejmą w Bundeslidze... THW Kiel.
W rozgrywkach ligowych ekipa Rhein-Neckar zajmuje czwarte miejsce w tabeli ze stratą jednego punktu do lidera. - Obie drużyny troszkę nas zaskoczyły. Mimo tego byliśmy blisko zwycięstw w obu meczach - powiedział Fritz mając na myśli dwa ligowe spotkania, w których Lwy straciły punkty. Golkiper odniósł się także do pojedynków w Lidze Mistrzów: - Kiedy masz na koncie zwycięstwa w Barcelonie i Celje chcesz wygrać każdy mecz. Dlatego ten remis w Kielcach był dla nas małym krokiem wstecz.
Kolejne spotkanie zawodnicy Lwów rozegrają 3 listopada, kiedy przed własną publicznością podejmą zamykającą tabelę drużynę MT Melsungen.