Trener UCM Reşiţa: Nafciarze słabsi od mistrza Rumunii

W sobotę wicemistrz Rumunii, UCM Reşiţa rozpocznie swoją przygodę w Pucharze Zdobywców Pucharów. Klub z Banatu podejmie przed własną publicznością Orlen Wisłę Płock. Nafciarze nie wywarli specjalnego wrażenia na szkoleniowcu UCM Reşiţa.

Trener rumuńskiej drużyny, Gligore Czari nie ukrywa, iż analizował grę Nafciarzy. Jest on zdania, że jego podopiecznych czeka trudny dwumecz z polskim klubem. Z drugiej strony opiekun przyznał, iż płocka ekipa nie wywarła na nim specjalnego wrażenia.

- Widzieliśmy dwa spotkania Orlen Wisły Płock i jeśli muszę zrobić porównanie, to mogę stwierdzić, że zespół ten jest słabszy od HCM Constanţa. W kadrze tego klubu znajduje się wielu obcokrajowców, kilku z nich jest nawet reprezentantami swoich krajów. Jest to przeciwnik, którego nie można zlekceważyć bądź patrzeć na niego z góry. Wprost przeciwnie, trzeba być ostrożnym w dwumeczu i traktować go bardzo poważnie - stwierdził szkoleniowiec UCM Reşiţa, któremu nie imponują nazwiska graczy w Orlen Wiśle Płock.

- Jesteśmy zainteresowani w większym stopniu własną grą. Ważne jest, żeby chłopcy skoncentrowali się na meczu oraz mieli świadomość, że jest on ważny i nie myśleli o mogących ich spotkać problemach. Jeżeli zagramy, tak dobrze jak jesteśmy do tego przygotowani, to nic nie może nas powstrzymać w pojedynku z Polakami. Sądzę, że o awansie będzie decydowało spotkanie rewanżowe. Orlen Wisła Płock to bardzo dobra drużyna i trudno pokonać ją taką różnicą bramek, aby już po pierwszym meczu zapewnić sobie występ w kolejnej rundzie - wyraził swoje zdanie trener zespołu z Banatu. Nie ukrywa on, że przed sobotnim starciem ma poważne kłopoty kadrowe, które w ciągu ostatnich dni jeszcze się pogłębiły.

- Nie ma szans, aby w meczu z Orlen Wisłą Płock zagrali Florina Cuciulę oraz Alexandru Vulpe. Problemem jest również to, iż nie mam pewności, co do tego, czy będę mógł skorzystać z usług nawet Borko Đorđevicia, a on naprawdę przydałby się nam w takim meczu. Alexandru Popovici oraz Ioan Stan też odczuwają pewne kłopoty, ale nie są one poważne, więc mam nadzieję, iż będą oni do mojej dyspozycji. Jednak mamy dużo atutów, które powinny pozwolić nam odnaleźć właściwe rozwiązania, abyśmy to my cieszyli się z awansu po spotkaniu rewanżowym - dodał Gligore Czari.

Źródło artykułu: