Jakub Płócienniczak: Nie jesteśmy na straconej pozycji

Główny nacisk na treningach, które serwuje w hali wągrowieckiego Ośrodka Sportu i Rekreacji swoim podopiecznym Giennadij Kamielin, kładziony jest na poprawę gry w defensywie. Widać już pierwsze rezultaty pracy szkoleniowca, który w Wągrowcu jest od dwóch miesięcy. Żółto-czarni odnieśli wreszcie drugie zwycięstwo z rzędu, pokonując w ubiegłą sobotę Stal Mielec 34:29.

Zdaniem Jakuba Płócienniczaka współpraca między zawodnikami MKS-u w linii obrony jest coraz lepsza. - W czasie zajęć trener skupia się głównie na poprawie defensywy. Czas, który spędzamy na "szlifowaniu" obrony musiał w końcu zaowocować. Zdarzają się nam jednak czasami jakieś proste błędy w trakcie meczu, np. niepotrzebne wyjścia - przyznaje wągrowiecki kołowy.

W ostatniej kolejce pierwszej rundy rozgrywek, w meczu nielbistów z Warmią-Anders Group-Społem Olsztyn, w zespole Nielby bardzo słabo funkcjonowała kontra. Podczas minionego pojedynku ze Stalą Mielec, w kontrataku żółto-czarnym poszło już zdecydowanie lepiej. - Zdobyliśmy z niej kilka bramek. Myślę, że z czasem uda się poprawić ten element i będziemy z kontry zdobywać jeszcze więcej trafień. To przecież najprostszy sposób na kolejną bramkę - wyjaśnia Płócienniczak.

Według kołowego w pierwszej połowie spotkania Nielba - Stal, gracze mieleckiego beniaminka "trzymali" wynik udanymi akcjami z kontry. - Gdy zmienialiśmy się do obrony, to niejednokrotnie udawało się im zaskoczyć nas szybkim wznowieniem. W drugiej połowie, gdy nasza zmiana była krótsza, szło im już gorzej - twierdzi nielbista.

Równolegle z sobotnim meczem Nielba - Stal, trwał pojedynek dwóch beniaminków, w którym AZS AWF Gorzów Wlkp. uległ we własnej hali Miedzi Legnica. Właśnie ten ostatni zespół będzie kolejnym rywalem wągrowczan w walce ligowej. Ewentualna wygrana z legniczanami przesunęłaby MKS w górę tabeli. W pierwszej rundzie Miedź pokonała Nielbę w hali wągrowieckiego OSIR-u 29:25. Jak będzie tym razem? Przekonamy się w najbliższą niedzielę (5 grudnia) o godzinie 17:00.

- We wrześniu ponieśliśmy porażkę z Miedzią Legnica. Po prostu nie wyszedł nam wtedy mecz. Na początku rozgrywek prezentowaliśmy się zdecydowanie gorzej, niż teraz. Do końca roku musimy zagrać wszystkie spotkania jak najlepiej. W każdym meczu punkty są absolutnie do wzięcia. Dlatego też, nie jesteśmy na straconej pozycji - wyjaśnia Jakub Płócienniczak.

Źródło artykułu: