Kim Rasmussen: Najgorsze losowanie z możliwych

W półfinale mistrzostw Starego Kontynentu piłkarek ręcznych Dania nie sprostała Norwegii (19:29). W meczu o brązowy medal zespół prowadzony przez trenera Jana Pytlicka minimalnie uległ Rumunii (15:16). W efekcie Dunki zajęły 4. miejsce na ME.

W tym artykule dowiesz się o:

Drużyna ze Skandynawii musi więc zagrać w barażach o awans do przyszłorocznych mistrzostw świata w Brazylii. W niedzielę okazało się, że z ekipą Jana Pytlicka zmierzą się nasze rodaczki. Selekcjoner reprezentacji Polski, Kim Rasmussen wyraźnie nie jest zadowolony z losowania.

- Jest to najgorsza rzecz, jaka mogła nam się przydarzyć. Wolałbym raczej podjąć wyzwanie w pojedynku z Norwegią. Z każdym innym, byle nie z Danią. Ma ona znakomity zespół i jest jasne, iż jest faworytem w starciu z moimi podopiecznymi. Jednak oczywiście korzyścią jest to, iż znam niemal wszystkie duńskie zawodniczki i ich styl gry - powiedział Kim Rasmussen.

- Skandynawski zespół jest dobrze zorganizowany, ale udało mi się przygotować Polskę pod względem fizycznym. Jak zostało już pokazane, może to nam z pewnością pomóc - nawet przeciwko rywalkom o światowej klasie. Problemem polskiej reprezentacji jest to, że pomiędzy jej najwyższym i najniższym poziomem widać ogromną różnicę - dodał duński szkoleniowiec.

Komentarze (0)