Trener IFK Kristianstad liczy na Madsena

Rozgrywający Orlen Wisły Płock, 29-letni Duńczyk Lars Moller Madsen od 1 stycznia 2011 roku będzie występował w barwach szwedzkiego FK Kristianstad, z którym to związał się na najbliższe półtora roku.

W tym artykule dowiesz się o:

- Wzmocniliśmy się z myślą o przyszłości, dlatego też zdecydowaliśmy się podpisać kontrakt na półtora roku. Musimy myśleć już o przyszłym sezonie, a wiem, że Madsen może występować zarówno na prawym jak i lewym rozegraniu - stwierdził na łamach oficjalnej strony klubowej prezes szwedzkiego zespołu Tobias Jarl. W podobnym tonie wypowiadał się również szkoleniowiec FK Kristianstad Kenneth Anderson: - Jesteśmy obecni na rynku transferowym i staramy się podpisywać przyszłościowe kontrakty. Jednak, gdy tylko pojawiła się możliwość sprowadzenia Larsa już teraz, wiedzieliśmy, że musimy wykorzystać tę szansę. Mamy nadzieję, że będzie to duże wzmocnienie i cieszymy się, że złożył na umowie swój podpis.

Szkoleniowiec szwedzkiej ekipy zna również słabe strony 74-krotnego reprezentanta Danii: - Wiem, że Lars nie jest dobrym obrońcą, lecz na szczęście przed nami przerwa na mistrzostwa świata. Będziemy pracować nad jego postawą defensywą. Claus Kjeldgaard, gdy przychodził do naszego zespołu również nie grał za wiele w obronie, a teraz radzi sobie w niej bardzo dobrze.

Sam Madsen również jest zadowolony ze zmiany otoczenia: - Wiedziałem, że nie pasuję do koncepcji trenera Walthera i dlatego zdecydowałem się na zmianę otoczenia. Miałem również inne oferty, lecz ta ze Szwecji była najbardziej konkretna i gwarantowała stabilizację na co najmniej półtora roku. Ważne jest też, że będę bliżej swoich bliskich w Kopenhadze.

Lars Moller Madsen, kreowany przez media jako największa gwiazda w historii polskiej ligi, trafił do Wisły w lecie 2009 roku ze Skjern Handbold. Niestety Duńczyk nie potrafił potwierdzić swojej klasy na parkiecie, w czym znacznie przeszkodziła mu groźna kontuzja, która wyeliminowała go z gry na ponad pół roku. W obecnych rozgrywkach Madsen pojawiał się na parkiecie sporadycznie, gdyż szkoleniowiec Nafciarzy konsekwentnie stawiał na młodego Piotra Chrapkowskiego.

Źródło artykułu: