We wtorek rozegrali oni przed własną publicznością mecz towarzyski z innym uczestnikiem mistrzostw świata - Algierią. Słowacy w pojedynku z arabskim zespołem nie wystąpili w najmocniejszym składzie. W ich szeregach zabrakło bowiem sześciu zawodników, którzy na co dzień grają za granicą. Chodzi o Daniela Valo (Wetzlar), Csabę Szücsa (Grosswallstadt), Petera Kukučkę (Schaffhausen), Juraja Nižnana (Bärnbach/Köflach), Ladislava Tarhaia oraz Martina Pramuka (obaj Winterthur).
Pomimo to gospodarze od początku meczu mieli przewagę na parkiecie. Szybko wypracowali oni kilkubramkowe prowadzenie, choć ich trener próbował sprawdzić różne warianty gry. Do przerwy było 14:10 na korzyść miejscowych.
Po zmianie stron w bramce Słowacji Richarda Štochla zastąpił Teodor Paul, który pokazał się z dobrej strony. Dominacja naszych południowych sąsiadów była coraz bardziej wyraźna. Bezlitośnie wykorzystywali oni taktyczne błędy Algierii. Słowacy odnieśli pewne zwycięstwo 33:23. Oba zespoły spotkają się ponownie ze sobą w najbliższy czwartek w Hlohovci.
Najskuteczniejszym szczypiornistą gospodarzy we wtorkowym sparingu okazał się František Šulc, który rzucił sześć goli. Warto odnotować, iż do słowackiej kadry powrócili dwaj piłkarze ręczni Tatrana Prešov - Peter Tumidalský oraz Radovan Pekár. W reprezentacji zadebiutowali natomiast Vladimír Guzy (1. MHK Koszyce) i Peter Masica (HSG Hassloch).
Słowacja - Algieria 33:23 (14:10)
Słowacja: Štochl, Paul - Kopčo 3, Petro 4, Mazák 1, Urban 4, T. Straňovský 1, M. Straňovský 5, Antl 2, Šulc 6, Baláž, Tumidalský, Pekár 3, Strapko, Guzy 2, Masica 2.
Najwięcej bramek dla Algierii: Berkous 13, Saci 4.