Krzysztof Kisiel: Najważniejsze będzie zdrowie

Szczypiorniści Orlen Wisły Płock po przerwie świątecznej wznowili treningi. Cztery tygodnie ciężkiej pracy i znowu wrócą rozgrywki ligowe.

Pierwsze zajęcia treningowe w Orlen Arenie zakończyły się we wtorek po południu. Już w środę płocczanie wyjadą na obóz treningowy do Kleszczewa, gdzie będą przebywać do 9. stycznia. Na drugi obóz - tym razem do Porecia (Chorwacja) Nafciarze udadzą się 12. stycznia i zagoszczą tam do 20. stycznia.

Etap przygotowań znowu podzielony jest na dwie części: pierwszy - podtrzymanie wytrzymałości i siły wypracowanej latem, drugi - doskonalenie taktyki. Pierwszy etap, można powiedzieć, że rozpoczyna się w środę zgrupowaniem w Kleszczewie.

- Pierwszy etap rozpoczął się już dużo wcześniej, gdyż zawodnicy udając się na przerwę świąteczną, dostali indywidualne programy ćwiczeń i jeśli dobrze wywiązali się ze swojego programu treningowego, łagodnie przejdą obóz w Kleszczewie. Siła i wytrzymałość mają to do siebie, że bardzo szybko można je podnieść, ale jednocześnie bardzo szybko spadają, więc trzeba je utrzymywać na równym, a czasami na jeszcze wyższym poziomie. Drugi etap to rzeczywiście gry kontrolne i dalsze kształtowanie pewnych cech motorycznych - powiedział Krzysztof Kisiel, drugi trener Orlen Wisły Płock.

W Chorwacji Nafciarze rozegrają kilka gier kontrolnych. - Nasi przeciwnicy nie są jeszcze do końca ustaleni, ale myślę, że zmierzymy się z Gorenje Velenje albo Celje Pivovarną Lasko, które również będą przebywały w Poreciu na zgrupowaniu - dodał opiekun płocczan.

Komentarze (0)