Według Damiana Wleklaka, podjęcie przez niego funkcji kierownika reprezentacji to naturalna kolej rzeczy. - Zawsze chciałoby się wejść na boisko i zagrać, jednak zdrowie nie pozwala. Trzeba powoli zmieniać rolę w drużynie, szukać czegoś nowego. Mam możliwość uczyć się od najlepszych w Polsce i jestem z tego jak na razie bardzo zadowolony - powiedział 165-krotny reprezentant Polski w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
W sobotę zmieniony został zarząd klubu SHC Wybrzeże Gdańsk. Damian Wleklak został wiceprzewodniczącym zarządu. - Zależy mi na tym, żeby piłka ręczna ruszyła w Gdańsku, bo wiadomo jakie mamy tradycje. Nie ukrywam, że mój cel jest taki, aby wszystko zaczęło na nowo istnieć na normalnych zasadach - stwierdził Wleklak. Co ciekawe sztab trenerski reprezentacji opiera się na byłych zawodnikach Wybrzeża. Wleklak i Bogdan Wenta to przecież wychowankowie czerwono-biało-niebieskich, a Daniel Waszkiewicz grał w Wybrzeżu przez przez osiem sezonów, a przez siedem był trenerem. - Sztab trenerski buduje się wśród ludzi, którym się ufa. Ja się cieszę że ci ludzie mi zaufali i będę robił wszystko, aby ich nie zawieść - wyjaśnił stan rzeczy Damian Wleklak.
Były środkowy rozgrywający kadry wypowiedział się też o tym, jak wyglądają przygotowania do mistrzostw ze strony byłego reprezentanta Polski. - Rywalizacja jest duża i nikt nie odpuszcza, ale o to w tym wszystkim chodzi. Przez rywalizację podnosi się umiejętności - zauważył Wleklak. - Nie można za dużych wniosków wyciągać po sparingach, chociaż każdy z meczów chcemy wygrać i oczekujemy zwycięstwo. na mistrzostwach mecze będą wyglądać zupełnie inaczej. Doskonale to wiemy i do tego musimy się przygotować - zakończył.