Niegroźny uraz Mariusza Jurasika

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mariusz Jurasik będzie jednym z kluczowych zawodników polskiej kadry w trakcie zbliżających się mistrzostwa świata. W trakcie kończącego Turniej Noworoczny spotkania z Węgrami napędził jednak kibicom drużyny narodowej sporo strachu.

W tym artykule dowiesz się o:

- Nie stało się nic poważnego - uspokaja doświadczony skrzydłowy. W 17. minucie spotkania Jurasik po pięknej wkrętce pokonał bramkarza rywali, po rzucie upadł jednak na parkiet i przez dłuższy czas się nie podnosił. - Przy wybiciu stanąłem przeciwnikowi na nogę i lekko podkręciłem kostkę, ale za kilka dni wszystko powinno być już w porządku - zapewnia. - W przerwie mówiłem jednemu dziennikarzowi, pół żartem pół serio, że ja już właściwie nie mam co skręcać, bo torebek stawowych już nie ma - uśmiecha się.

Jurasika na placu gry znakomicie zastąpił Patryk Kuchczyński, Polacy wygrać jednak nie zdołali. Sobotnie spotkanie zakończyło się remisem, dzięki czemu to Węgrzy zostali zwycięzcami Turnieju Noworocznego. Mimo to gracz Vive z przebiegu gdyńskich rozgrywek jest zadowolony. - Zaprezentowaliśmy się całkiem nieźle, szczególnie pod względem fizycznym - cieszy się Jurasik. - Bardzo dobrze graliśmy piłką do przodu, trochę brakuje za to zgrania w obronie - zaznacza.

Polska formacja defensywna, szczególnie w spotkaniu z Węgrami, nie stanowiła monolitu. - Trenerzy próbowali różnych ustawień, szczególnie na środku obrony, i wyglądało to różnie. Teraz z pewnością mają już jednak pewien obraz sytuacji i w ciągu kilku najbliższych dni ustalą tą twardą defensywę i wybiorą zawodnika, który ma zdecydowanie brylować i nią rządzić - tłumaczy 34-letni skrzydłowy. - Niedopowiedzenia były szczególnie w strefie środkowej, gdy do rywala wychodziło zbyt wielu zawodników. Musimy nad tym popracować.

W sobotę wieczorem Bogdan Wenta ogłosił zawodnikom skład kadry na szwedzkie mistrzostwa świata. - Następnie mamy dzień wolny i ostatnią szansę na spotkanie się z rodziną. Od poniedziałku myślimy już bowiem tylko i wyłącznie o meczu ze Słowakami - zapowiada Jurasik. Najpierw polskich zawodników czeka jednak jeszcze konferencja prasowa w Warszawie. We wtorek biało-czerwoni trenować będą w stolicy, a dzień później wylecą do Szwecji. Pierwszy mecz w ramach mistrzostw świata Polacy rozegrają w piątek.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)