Pierwsze punkty na mistrzostwach zdobyli Tunezyjczycy, którzy pokonali Bahrajn. Debiutujący na mundialu brązowi medaliści mistrzostw Azji dzielnie stawiali czoła wyżej notowanej Tunezji. W 18 minucie przegrywali jedynie 8:9. Do przerwy na tablicy wyników widniał wynik 12:15 na korzyść mistrzów Afryki. Bahrajn miał szansę pokusić się o dobry wynik, jednak kluczowy dla losów meczu okazał się okres gry między 34-37 minutą - z 13:16 szybko zrobiło się 13:19 (37'). Przewaga ta pozwoliła kontrolować afrykańskiej ekipie poczynania na boisku. Po godzinie gry z pierwszego zwycięstwa na MŚ w Szwecji cieszyli się Tunezyjczycy.
Wielki hit, mecz dnia - tak określano mecz Niemcy - Francja. Po pierwszej połowie nieznacznie prowadzili "Trójkolorowi" schodząc do szatni przy prowadzeniu 13:10. Jak się okazało szumne zapowiedzi i sformułowania były mocno na wyrost, bowiem mistrzowie świata pewnie, by nie powiedzieć z dziecinną łatwością pozbawili Niemców w drugiej połowie meczu szans na odniesienie korzystnego rezultatu. Wydawać by się mogło, że konfrontacja mistrzów świata z 2007 roku, z broniącymi tytuły Francuzami powinna przynieść więcej emocji. Niestety - z dużej chmury, mały deszcz.
Relacja z meczu Niemcy - Francja dostępna TUTAJ
Na zakończenie 4. kolejki w grupie A zmierzyły się Hiszpania i Egipt. Po 3 minutach prowadzenie Hiszpanii 3:0. Egipcjanie pokazali jednak lwi pazur, i nie zamierzali tanio sprzedać skóry. Wicemistrzowie Afryki dzięki agresywnej, wysokiej obronie zmuszali Hiszpanów do błędów, w wyniku tego w 10 minucie na prowadzenie wyszli Egipcjanie - 3:4! Mistrzowie świata z 2005 roku mają jednak w swoim składzie Arpada Sterbika, który przypomniał o swoich nieprzeciętnych umiejętnościach. Od stanu 5:6 dla Egiptu (12') zrobiło się 10:6 na korzyść drużyny ze Starego Kontynentu (20'). Na przerwę podopieczni Valero Rivery schodzili prowadząc 14:9. Po zmianie stron na parkiecie dominował już tylko jeden zespół - Hiszpania. Brązowi medaliści IO z Pekinu z minuty na minutę systematycznie powiększali przewagę, która po końcowym gwizdku wyniosła 13 trafień - 31:18. Aż 11 bramek z 31 zdobytych przez Hiszpanię zdobyli skrzydłowi - Albert Rocas (7) i Juanín García (4).
Heiner Brand ma nad czym myśleć, bowiem gra jego podopiecznych nie powala na kolana
Bahrajn - Tunezja 21:28 (12:15)
Najwięcej bramek dla Bahrajnu: Alsayyad 6, Alfardan 3, Abdulqader, Madan, Yusuf, Almaqabi - wszyscy po 2 ; dla Tunezji: Tej 7, Sami 6, Gatfi, Ayed - obaj po 4.
Niemcy - Francja 23:30 (10:13)
Najwięcej bramek dla Niemiec: Kraus 7, Kaufmann 5, Preiß 3 ; dla Francji: Accambray 5, Abalo, Fernandez, B. Gille, Karabatić - wszyscy po 4, Barachet 3.
Hiszpania - Egipt 31:18 (14:9)
Najwięcej bramek dla Hiszpanii: Rocas 7, Romero 5, Juanín García 4 ; dla Egiptu: Mamdouh 5, El Ahmar 4, Razek, Hashem - obaj po 2.
Tabela Grupy A
P | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Francja | 4 | 4 | 0 | 0 | 131:78 | 8 |
2 | Hiszpania | 4 | 4 | 0 | 0 | 111:82 | 8 |
3 | Niemcy | 4 | 2 | 0 | 2 | 115:99 | 4 |
4 | Tunezja | 4 | 1 | 0 | 3 | 88:101 | 2 |
5 | Egipt | 4 | 1 | 0 | 3 | 89:112 | 2 |
6 | Bahrajn | 4 | 0 | 0 | 4 | 78:140 | 0 |
Plan gier 5. kolejki grupy A
20.01.2011
Egipt - Bahrajn godz. 18:00
Niemcy - Tunezja godz. 18:30
Francja - Hiszpania godz. 20:45
Liczby i ciekawostki:
0 - z takim "dorobkiem" punktowym drugą rundę mistrzostw świata rozpoczną Niemcy. Podopieczni Heinera Branda przegrali najważniejsze mecze w grupie, odpowiednio z Hiszpanią oraz Francją. Szansę na awans do strefy medalowej mistrzów świata z 2007 roku znacznie się oddaliły. Warto jednak przypomnieć, że na poprzednim mundialu, tyle samo punktów mieli Polacy, a jak zakończyły się chorwackie mistrzostwa nie trzeba zbyt dużo mówić.
16 - tyle bramek w meczu z Egiptem zdobył hiszpański tercet, występujący na co dzień w barwach FC Barcelony Borges: Iker Romero (5), Albert Rocas (7) i Juanín García (4). Ostatni dwaj zawodnicy to skrzydłowi, którzy w spotkaniu z mistrzami Afryki zagrali na 100 procentowej skuteczności!
53 - na takim procencie bronił bramkarz ekipy z Półwyspu Iberyjskiego - Arpad Sterbik. Naturalizowany Hiszpan miał dwa fenomenalne momenty, w którym Egipcjanie nie mogli go pokonać. Miało to miejsce w pierwszej połowie (okres gry między 12-20') oraz w drugiej odsłonie (49-55').