Arkadiusz Bosy: Tanio skóry nie sprzedaliśmy

W jednym ze środowych pojedynków półfinałowych Pucharu Polski, GSPR Gorzów Wlkp. we własnej hali musiał uznać wyższość Wisły Płock. - Pokazaliśmy walkę - mówił po meczu Arkadiusz Bosy, obrotowy gorzowskiego zespołu.

Krzysztof Podliński
Krzysztof Podliński

- Szczerze powiedziawszy, był to dla nas dobry sparing (śmiech), taki drugi mecz kontrolny przed ligą. Przede wszystkim zagraliśmy drugie spotkanie w innym ustawieniu. Na pewno dzisiejszy mecz przyda się w kontekście pierwszej potyczki ligowej w nowym roku z Piotrkowianinem - przyznał Arkadiusz Bosy, obrotowy GSPR Gorzów Wlkp. - Dobre przetarcie się z mocnym przeciwnikiem, grającym szybką i momentami dosyć silną piłkę - dodał.

Wiślacy nie pozostawili gorzowianom złudzeń i rewanż w Płocku wydaje się być formalnością. - Tego można było się spodziewać, aczkolwiek sądzę, że tanio skóry nie sprzedaliśmy. Pokazaliśmy walkę. Musimy zagrać ambitnie w drugim meczu.

Utrzymanie w elicie - to w przypadku gorzowian cel przewodni. Tylko czy realny? - Sport jest nieprzewidywalny. Jak najbardziej chcemy się utrzymać w ekstraklasie. Wszystko okaże się na koniec sezonu, czy nam ta sztuka się uda. Mogę zapewnić, że będziemy walczyć ze wszystkich sił, żeby ten cel osiągnąć.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×