Przepustka do podium - zapowiedź meczu Warmia-Anders Group-Społem Olsztyn - Azoty Puławy
Po porażce w Kwidzynie szczypiorniści Warmii stają przed ostatnią szansą na podjęcie walki o ligowe podium. Zadanie czeka ich niezwykle trudne, do Olsztyna zawitają bowiem Azoty, zbudowane znakomitym meczem z Vive Targi Kielce.
Kamil Kołsut
Środowe spotkanie rozegrane zostanie awansem ze względu na udział puławskiego zespołu w rozgrywkach Challenge Cup. Podopieczni Bogdana Kowalczyka po powrocie z Olsztyna nie będą mieli chwili odpoczynku i natychmiast wyruszą do Norwegii, by tam ratować honor polskiego szczypiorniaka. - Przed nami dużo grania, ale jestem pewien, że sobie poradzimy - nie ma wątpliwości najskuteczniejszy zawodnik Azotów, Wojciech Zydroń, który w sobotę rzucił mistrzom Polski aż 12 bramek.
- Każdy mecz jest inny. Za spotkania z Vive się nie płaci, nawet jak się przegrywa, natomiast z Warmią trzeba walczyć o zwycięstwo, bo każdy punkty jest w tej chwili na wagę złota - wyjaśnia z kolei Kowalczyk. - Olsztynianie się wykurowali, są w pełnym składzie, potrzebują punktów i z pewnością czeka nas bardzo ciężki mecz - dodaje rozgrywający, Grzegorz Gowin. - Przed nami trudna seria i każde oczko - czy to zdobyte u siebie, czy na wyjeździe - będzie niezwykle istotne.
Puławianie jadą do Olsztyna w najmocniejszym zestawieniu, trener nie będzie mógł skorzystać jedynie z usług kontuzjowanego Artura Witkowskiego. W meczu z Vive na pełnych obrotach grał już Dymitro Zinczuk, niemal całe spotkanie na ławce rezerwowych spędził za to Maciej Stęczniewski, którego między słupki tylko na moment wpuścił świetnie dysponowany Piotr Wyszomirski. Kluczowa dla losów meczu może być postawa Michała Szyby, który drugą część sezonu zaczął z bardzo wysokiego C.