Po trzech rundach spotkań eliminacyjnych, reprezentacja Polski z 3 punktami (wygrana z Ukrainą (d), remis z Portugalią (w), porażka ze Słowenią (w)) zajmuje trzecie miejsce w grupie, z której tylko dwie najlepsze drużyny uzyskają prawo gry na europejskim czempionacie.
W sobotę, drużyna "Orłów Wenty" grając przed własną publicznością będzie chciała zrehabilitować się za porażkę poniesioną na Słowenii. Polacy, którzy w hali w Zielonej Górze będą wspierani przed komplet kibiców, muszą zagrać lepiej niż to miało miejsce w środę na parkiecie rywala i zainkasować komplet punktów, aby zachować realne szanse wyjazdu na czempionat do Serbii. Według trenera Bogdana Wenty jednym z kluczy do sukcesu będzie powstrzymanie najgroźniejszego zawodnika słoweńskiego zespołu, doskonale znanego już polskiej publiczności - Urosa Zormana. - Oczywiście musimy go zatrzymać, ale to będzie zależało od lepszej współpracy w dwójkach w obronie. Nasza defensywa powinna być agresywniejsza i szybciej zamykać strefę. Z tego powinniśmy mieć piłki - mówi.
Do zakończenia rywalizacji w grupie Polakom pozostały do rozegrania trzy pojedynki. Biało-czerwonych czekają jeszcze potyczki ze Słowenią i Portugalią na własnym parkiecie oraz z Ukrainą na wyjeździe. Zdaniem szkoleniowca, polska drużyna powinna zdobyć w tych spotkaniach komplet punktów. - Musimy być lepsi przynajmniej o jedną bramkę od rywali. Zespół wie, że potrzebne jest dołożenie przekładni, tak jak w rowerze, aby podkręcić tempo, ostrzej zagrać i zdobyć punkty - dodaje.