Na niespełna kwadrans przed zakończeniem olimpijskiego finału, Węgierki prowadziły 23:17 i zapewne myślami były już przy ceremonii dekoracji. Dunki jednak nie odpuszczały i z minuty na minutę zmniejszały stratę do swoich rywalek, by ostatecznie... zwyciężyć 31:27 i cieszyć się z wywalczenia najcenniejszego sportowego trofeum, jakim bez wątpienia jest złoty medal olimpijski.
Zobacz drogę z piekła do nieba w wykonaniu Dunek: