Jerzy Ciepliński: SPR Lublin trzeciego meczu z Piotrcovią już nie odpuści

Drużyna Vistalu Łączpol Gdynia jest już pewna awansu do półfinału Superligi kobiet. Podopieczne Jerzego Cieplińskiego w obu ćwierćfinałowych spotkaniach odnosiły wysokie zwycięstwo nad zespołem Ruchu Chorzów. W kolejnej fazie zagrają ze zwycięzcą trzeciego meczu pomiędzy SPR-em Lublin, a Piotrcovią Piotrków Trybunalski.

Tomasz Boryn
Tomasz Boryn

Niezwykle zadowolony po meczu w Chorzowie był trener gdyńskiego zespołu Jerzy Ciepliński. - Muszę pochwalić swój zespół za konsekwencję i wielką grę w obronie, bo od tego wszystko się zaczęło. Zagraliśmy pierwszą połowę w podstawowym składzie super. Później skład został zmieniony, ale wynik uciekał i trzeba było wrócić do podstawowego składu. To co chcieliśmy, to osiągnęliśmy. Pokonaliśmy zespół Ruchu- mówił, nasłuchując wyników innych spotkań ćwierćfinałowych spotkań.

Zawodniczki Łączpolu do kolejnego spotkania mają dwa tygodnie czasu. Nie wiadomo jeszcze, z kim zmierzą się gdynianki, choć szkoleniowiec Vistalu ma swojego faworyta: - SPR Lublin trzeciego meczu z Piotrcovią już nie odpuści i prawdopodobnie z nim będziemy musieli grać. Jest to doświadczony zespół, ale my też mamy swoje atuty i nie jesteśmy bez szans- dodaje trener Jerzy Ciepliński.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×